Jak powiedziała policjantka, kobieta poinformowała komendę o przestępstwie w miniony piątek.

"Z jej relacji wynikało, że na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych wystawiła do sprzedaży wartą kilka tysięcy złotych perukę. Krótko potem otrzymała wiadomość od zainteresowanej zakupem osoby. W wiadomości oszust wskazał, że zrobił już rezerwację przedmiotu, a płatności chce dokonać za pośrednictwem portalu ogłoszeniowego. W celu prowadzenia dalszej korespondencji związanej z transakcją wymienili się adresami mailowymi" – podała Małgorzata Jurecka.

Po krótkim czasie kobieta otrzymała mail. Sądziła, że pochodzi z portalu ogłoszeniowego.

"Wiadomość zawierała link przenoszący ją na stronę +portalu+, w celu weryfikacji danych. Kobieta zastosowała się do poleceń. Wpisała dane osobowe i z karty kredytowej. Wyświetlił się komunikat, że skontaktuje się z nią pracownik portalu w celu dalszej weryfikacji danych. Po kilkunastu minutach zadzwoniła kobieta, która potwierdziła, że kobieta otrzyma przelew na konto, ale musi jeszcze zaakceptować przelew blik. Kiedy to uczyniła zauważyła, że zamiast otrzymać wpłatę, z jej konta zniknęło ponad 18 tys. zł" – zrelacjonowała Jurecka.

Rzecznik oświęcimskiej policji zaapelowała do internautów o wyjątkową ostrożność podczas dokonywania sprzedaży oraz zakupów za pośrednictwem sieci internetowej. "Jeśli ktoś podczas transakcji internetowej sprzedaży lub kupna przekonuje, że by otrzymać lub uregulować płatność masz jedynie kliknąć w podesłany link to można być pewnym, że jest oszustem" – podkreśliła Małgorzata Jurecka.