Rzecznik komendy powiatowej w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka poinformowała, że do wypadku doszło w piątek po południu. Kierujący oplem na przejściu dla pieszych w Brzeszczach potrącił 34-laka z Oświęcimia. „Pieszy upadł na drogę. Kierowca nie udzielając mu pomocy, odjechał. Poszkodowany, sądząc, że nie doznał obrażeń, poszedł do domu. Nie zgłosił sprawy na policję” – podała.

W sobotę rano o potrąceniu mężczyzny policjantów poinformował jeden z lokalnych dziennikarzy. „Przekazał również prawdopodobny numer rejestracyjny oraz markę i kolor auta” – powiedziała Jurecka.

Sprawą zajęli policjanci z Brzeszcz i oświęcimskiej drogówki. Przeanalizowali nagrania z kilku kamer monitoringu miejskiego. „Potwierdzili, że w czasie, kiedy miało dojść do zdarzenia, jedną z ulic jechał opel z urwanym bocznym lusterkiem. Zauważyli również, że miał on zamrożone szyby, co kierowcy ograniczało widoczność. Jego właścicielem jest 67-letni brzeszczanin. Równolegle na szpitalny oddział ratowniczy trafił 34-letni mieszkaniec Oświęcimia, który został potrącony przez opla” – podała Małgorzata Jurecka.

Policjantka poinformowała, że 67-latek został zatrzymany. „Odpowie za spowodowanie wypadku drogowego i nieudzielenie pomocy pokrzywdzonemu, za co grozi kara po trzy lata więzienia” – oznajmiła rzecznik oświęcimskiej policji.