Taki ruch to konsekwencja unieważnienia przetargu na jeden z odcinków trasy S1. Fragment drogi między Mysłowicami a Oświęcimiem miała wybudować chińska firma, która jako jedyna zaproponowała cenę mieszczącą się w budżecie. Generalna dyrekcja wykluczyła ją jednak z postępowania. Po kilku miesiącach sądowych sporów decyzja jest już prawomocna. Teraz, aby uniknąć opóźnień, inwestor chce negocjować z wykonawcami sąsiednich odcinków, aby wybudowały również brakujący fragment.

Budowa całej trasy szybkiego ruchu z Bielska-Białej przez Oświęcim do Mysłowic została podzielona na kilka etapów. Całość ma być gotowa za dwa lata. Gdyby nie udało znaleźć wykonawcy na ostatni odcinek z Bierunia do Oświęcimia ruch tranzytowy - po oddaniu dwóch pierwszych fragmentów ekspresówki - mógłby przenieść się na lokalne drogi.  Cała inwestycja byłaby też gotowa z co najmniej rocznym opóźnieniem. 

 

Marek Mędela/łk

 

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.