Sonda: 243

Grupa zbierajca siły na portalu społecznościowym zamierza zorganizować manifestację, napisać list do ministra kultury w obronie Jana Klaty i nie zgadza się na odwołanie go z przyczyn ideologicznych.

Screenshot: facebook.com

Podpisy w obronie Jana Klaty zbierane są też przez elektroniczną stronę petycjenline.pl. Tu swoje głosy poparcia wyraziło 350 osób - w tym krakowscy dziennikarze i artyści. 

Wystąpienie do nowego ministra kultury prof. Piotra Glińskiego w sprawie konieczności zmian w teatrze i odwołanie aktualnego dyrektora to inicjatywa wspierana przez środowiska twórców i osób zajmujących się promocją kultury. Ma mieć też charakter społeczny. Jednym z inicjatorów protestu jest artysta z Krakowa, Stanisław Markowski. Według Markowskiego, Jan Klata niszczy dorobek Narodowego Starego Teatru i kpi z symboli Polski. - "Jego praca to szkodnictwo, trzeba to skończyć. Celem jest odwołanie Jana Klaty, ale też dyskusja o stanie kultury w Polsce" - mówił w Radiu Kraków S. Markowski.

Sam Jan Klata odpowiada, że zarzuty wobec niego mają charakter polityczny. „Mam wrażenie, że chyba problem polega na tym, że ktoś tutaj chce dokonać zmiany tylko i wyłącznie z takiego powodu, żeby była zmiana. Im mniej się tak naprawdę w danym teatrze dzieje, tym większe ma prawdopodobnie szanse na to, żeby nie był oprotestowywany” - powiedział Radiu Kraków Jan Klata. 

Więcej: Chcą odwołać dyrektora Starego Teatru w Krakowie. Jan Klata odpowiada: Te zarzuty mają charakter polityczny

 

(Małgorzata Nieciecka Mac/ew)