"Łukasz Gibała posuwa się do kłamstw i oszczerstw w celu spełnienia swoich ambicji. Za mną nie stoją żadne znajomości, rodzinne pieniądze. Do wszystkiego doszedłem sam. Zacząłem pracę jeszcze w czasie studiów, bym mógł być w miejscu, w którym jestem. Protestuję przeciwko nieprawdzie" - mówi Radiu Kraków Marcin Kandefer. 

Łukasz Gibała w rozmowie z Radiem Kraków przyznał, że cieszy się, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie, bo jest spokojny o wyrok i pewny swoich racji. Kandefer natomiast domaga się od Gibały publicznych przeprosin w mediach i zapłaty odszkodowania na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

 

 

(Dominika Panek/ew)

Obserwuj autorkę na Twitterze: