Pod koniec 2012 roku miasto przejęło teren od prywatnych właścicieli, chroniąc go tym samym przez zabudową. - Dwór wymaga prac, o które prosimy od miesięcy - mówi Radiu Kraków Beata Anna Symołon, prezes Stowarzyszenia - To, co zobaczyłam wewnątrz, przeraziło mnie. Zapach pleśni unosił już w zeszłym roku. Dziś bez maseczki lepiej tam nie wchodzić. Dwór jest też coraz bardziej niszczony, skradziono rynny, powybijano okna.

Pleśń na ścianach wewnątrz starego dworu; fot. B. A. Symołon/ Stowarzyszenie Przyjaciół Woli Duchackiej


Urzędnicy tłumaczą, że nie podejmują poważnych prac, bo projekt przebudowy nie jest jeszcze zatwierdzony. Zapewniają jednak, że zabezpieczą budynek, by przetrwał zimę. Planują naprawić dach, okna i zamontować rynny, a także włączyć ogrzewanie.

 

Czytaj: Za 2, 3 lata gotowy będzie Park Duchacki


Rewitalizacja parku ma potrwać kilka lat. Według szacunków ZIKiT- u, potrzeba około 6,5 mln zł, by zagospodarować park i odnowić dwór, a następnie stworzyć w nim ośrodek kultury.

To znacznie więcej niż wstępnie zakładano. Na razie na kolejne dwa lata na rewitalizację Parku Duchackiego zabezpieczono w budżecie miasta 2 miliony 200 tys. zł.

Nie wiadomo też, kto w przyszłości będzie operatorem dworu. Jak powiedział Radiu Kraków Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa, ten temat jest jeszcze dyskutowany.

 

(Ola Ratusznik/ew)