Wiceprzewodniczący Pietrzyk (Przyjazny Kraków) na początku grudnia podczas spotkania z delegacją ze Lwowa i ukraińskim konsulem miał kierować uwagi o podtekście seksualnym pod adresem radnej Alicji Szczepańskiej (KO). Komisja dyscyplinarna uznała jego zachowanie za "wysoce niestosowne".

Przewodniczący RMK Dominik Jaśkowiec (KO), informując o terminie nadzwyczajnej sesji na środowej konferencji prasowej, równocześnie zaapelował do Pietrzyka o złożenie honorowej rezygnacji z funkcji wiceprzewodniczącego RMK.

Sesja nadzwyczajna Rady Miasta Krakowa odbędzie w związku z wnioskiem radnych z klubu PiS oraz Przyjazny Kraków o odwołanie ze stanowiska wiceprzewodniczącego.

Spotkanie ma mieć charakter stacjonarny, radni będą w czterech różnych salach urzędu. Przewodniczący RMK poprosił mieszkańców, aby - z powodu pandemii - zdalnie uczestniczyli w sesji.

W czasie sesji głos zabierze wiceprzewodniczący Pietrzyk, odniesie się do zarzutów i poda swoje argumenty. Wcześniej Sławomir Pietrzyk miał tłumaczyć przed komisją dyscyplinarną, że nie miał intencji nikogo obrazić.

"Mam nadzieję, że ta sesja pokaże, że radni i radne traktują sprawę bardzo poważnie, a nie jako element działań politycznych" - podkreślił Jaśkowiec. Zaznaczył także, że sprawa, związana z uwagami wiceprzewodniczącego skierowanymi do radnej, "bulwersuje wszystkich". Postawę Rady Miasta i nadzwyczajną sesję określił zaś "precedensem, o którym musimy mówić, nagłaśniać, by pokazać, że czasy się zmieniają, że zmienia się Kraków, Rada Miasta Krakowa".

Radna Alicja Szczepańska podczas środowej konferencji prasowej powiedziała, że zachowania wiceprzewodniczącego nie łączy z polityką, ale jest to dla niej zachowanie o charakterze obyczajowym. W jej ocenie Pietrzyk naruszył jej godność jako człowieka, ale najgorsze - jak mówiła - że "uznał, że nic się nie stało". "To nie był pierwszy taki przypadek" - zauważyła radna i wyjaśniła: "Zgodnie z procedurą złożyłam skargę do komisji, która rozpatrzyła sprawę na moją korzyść. Na szczęście świadkowie zaświadczyli o zdarzeniu". Jak zauważyła, sytuacja ta kosztuje ją i jej rodzinę wiele nerwów.

"Mam nadzieję, że państwo (radni - PAP) postąpią zgodnie z sumieniem i postawią się na miejscu swoich żon, matek, córek, przyjaciół i znajomych" - mówiła Szczepańska. Z jej informacji wynika także, że klub PiS zapowiedział głosowanie za odwołaniem wiceprzewodniczącego z funkcji.

Podczas konferencji prasowej głos zabrała też m.in. małopolska działaczka na rzecz praw kobiet Ewelina Pytel. "Każda z nas lub prawie każda z nas usłyszała tego typu uwagi, skierowane zazwyczaj przez bardzo rozbawionych panów, którzy komunikują w ten sposób, że całe to równouprawnienie, o którym się mówi, jest tak naprawdę żartem (…); jeśli tobie się to nie podoba, to znaczy że nie masz poczucia humoru, że jesteś sfrustrowana, brzydka, samotna. Każda z nas zna tego typu sytuacje" - opisywała działaczka.

W połowie grudnia radna Alicja Szczepańska złożyła skargę na niestosowne zachowanie Pietrzyka podczas spotkania 3 grudnia z delegacją ze Lwowa i ukraińskim konsulem. Jak podawały media, wiceprzewodniczący miał insynuować, że krakowska radna "płaci w naturze za usługi remontowe" i dwuznacznie wypowiadać się na temat jej ciała; samorządowiec miał też zachęcać kobietę do nierządu z ukraińskim politykiem.