"Do TPN nie wpłynął żaden formalny wniosek na organizację meczu" – powiedziała PAP Paulina Kołodziejska z TPN i dodała, że "co do karania - będziemy się kontaktować z organizatorami. Z pewnością nie przewidujemy zgody na organizację powtórki tego wydarzenia, co zapowiadali organizatorzy za pośrednictwem mediów społecznościowych".

Samowolnie zorganizowany mecz na tafli słynnego tatrzańskiego jeziora w scenerii ośnieżonych szczytów był bardzo widowiskowy. Organizatorzy pochwalili się nim w mediach społecznościowych.

Zdaniem władz TPN, ten incydent nie miał szkodliwego wpływu na przyrodę i nie był też niebezpieczny dla zawodników, bo pokrywa lodowa w tej chwili jest gruba.

"Trzeba na takie inicjatywy patrzeć szerzej: co by się stało, gdyby więcej osób czy grup chciało w Tatrach realizować różne nietypowe aktywności, najczęściej z pobudek dosyć egoistycznych, dążąc do rozgłosu. W masowej skali takie zjawiska mogą być szkodliwe" – wyjaśniła Kołodziejska.

Do władz TPN co jakiś czas wpływają różnego rodzaju prośby, np. o możliwość wjechania w Tatry motocyklem dla uczczenia jakiejś rocznicy czy zorganizowania regat na Morskim Oku. Strażnicy parku znosili także z Giewontu rower, który ktoś wniósł i zostawił.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

 

(PAP/ko)