W ciągu ostatnich lat gospodarz kościoła w Kościelisku dokonywał szeregu ingerencji w zabytkowym obiekcie, m.in. rozbiórki bocznego ołtarza Matki Boskiej wraz z otaczającymi go zdobieniami, usunął intarsjowane zdobienia nad ołtarzem głównym, zmienił stacje Drogi Krzyżowej, a rzeźbione wizerunki orłów przykryto nowymi rzeźbami. Ze świątyni zniknęła także historyczna ambona, wota dziękczynne oraz kuty żyrandol, który w 1915 r. parafianie przywieźli wozem konnym w Wiednia. Zmianom byli przeciwni parafianie.

„Odbyła się kontrola i oględziny obiektu i na wniosek proboszcza zostało wszczęte postępowanie wpisujące cały kościół wraz z wnętrzem i wyposażeniem do rejestru zabytków. Chciałbym, aby do końca roku postępowanie zakończyło się wpisem” – powiedział PAP Dziuban.

Na razie ksiądz nie został zobowiązany do przywrócenia stanu wnętrza zgodnie ze stanem pierwotnym. Jak wyjaśnił szef nowotarskiej delegatury UOZ, takie działania mogą być podjęte dopiero po wpisie do rejestru zabytków.

Ze zdjęć archiwalnych wynika, że brakuje historycznych elementów wyposażenia wnętrza kościoła. Niektóre z nich zostały zdemontowane w ostatnim czasie i są składowane u księdza w magazynie, a część - jak powiedział ksiądz podczas oględzin – „zniknęła”. Jak twierdzi gospodarz świątyni, brakujące elementy wyposażenia były remontowane jeszcze przed jego przyjściem do parafii.

„Na razie informacje co do miejsca składowania brakujących elementów są sprzeczne i nieścisłe. Będziemy to dalej badać” – dodał Dziuban.

W pierwszej kolejności mają zostać przywrócone oryginalne płaskorzeźby orłów i ornamentyka, którą zasłoniły płaskorzeźby przywieszone przez księdza. Zdjęta będzie również zainstalowana przez proboszcza droga krzyżowa, która nie odpowiada konwencji reszty wyposażenia wnętrza świątyni. W ostatnim czasie, pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, został z powrotem zainstalowany boczny ołtarz Matki Bożej Częstochowskiej w pierwotnym miejscu.

Obecnie kościół p.w. Św. Kazimiera Królewicza znajduje się w gminnej ewidencji zabytków i nie jest chroniony prawnie tak jak obiekty wpisane do wojewódzkiego rejestru zabytków. Jak wyjaśnił Dziuban, taki stan rzeczy i tak nie uprawnia księdza do jakichkolwiek zmian w świątyni.

„Obecnie najważniejsze jest zdiagnozowanie i opisanie całego wnętrza i wyposażenia kościoła wraz z brakującymi historycznymi elementami. Musimy wszystkie te elementy zdiagnozować, co do daty powstania, stylu i autora. Z tym będzie najwięcej pracy” – wyjaśnił Dziuban.

Na temat zabytków kościoła z Kościeliska będzie przeprowadzona kwerenda między innymi w Muzeum Tatrzańskim. Konserwator zabytków prosi również parafian z Kościeliska o dostarczanie historycznych fotografii.

„Materiałów na ten temat nie ma zbyt wiele, dlatego każda informacja jest cenna, aby powstał rzetelny wpis do ewidencji zabytków” – zakończył.

Kościół pod wezwaniem św. Kazimierza Królewicza w Kościelisku powstał w 1914 r. Wnętrza świątyni mają cechy stylu zakopiańskiego. Ołtarz główny jest dziełem Wojciecha Brzegi i Eugeniusza Wesołowskiego. Witraże w oktanach świątyni projektował bratanek Jana Matejki - Stefan Matejko. Drewniany, misterny wystrój świątyni jest dziełem miejscowych artystów.

 

 

 

(PAP/ko)