„Przeprowadziliśmy ostatnio badania wizerunkowe dotyczące naszego zaangażowania w tą dyscyplinę sportową. Przeanalizowaliśmy również obecne finansowanie działalności klubu. I mamy po tym wszystkim konkretne przemyślenia. Jesteśmy oczywiście gotowi dalej współfinansować klub żużlowy, ale już nie na obecnym poziomie”. - przyznał w rozmowie z Radiem Kraków, rzecznik Grupy Azoty Grzegorz Kulig.

Kulig jednocześnie podkreśla, że pieniądze, które nie będą już trafiały do żużlowców mają pozostać w Tarnowie m.in. na szkolenie dzieci i młodzieży.

Azoty nie ukrywają przy tym swojego rozczarowania działaniami Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej w ostatnich latach. „Klubowi pomimo sukcesów sportowych, nie udało się pozyskać nowych sponsorów. Wręcz były odwrotnie. W ostatnich trzech latach zaangażowanie finansowe Grupy Azoty w stosunku do pozostałych sponsorów znacząco rosło. Takie zaangażowanie długookresowo nie było niestety z naszej strony do utrzymania” - wyjaśniał Kulig.

W oświadczeniu chemicznego giganta przesłanym do mediów można m.in. przeczytać, że „do dnia dzisiejszego spółka nie otrzymała konkretnej oferty współpracy ze strony klubu na przyszły rok, więc nie znamy planu kierownictwa klubu co do składu drużyny, która mogłaby stanowić podstawę do odpowiednich, właściwych decyzji finansowych naszej spółki na najbliższy okres. Kontaktują się z nami natomiast zawodnicy i ich przedstawiciele”.

Azoty zauważają również, że „brak jest odpowiedniego finansowego wsparcia ze strony władz miasta a całość kosztów utrzymania stadionu, będącego obiektem miejskim obciąża budżet klubu, który dodatkowo musi uiszczać opłaty dzierżawcze i należne podatki”.

Dotychczasowy główny partner i współautor ostatnich sukcesów tarnowskich żużlowców przypomina, że przed trzema laty zatrudnił m.in. „jednego z najlepszych menadżerów sportu żużlowego Marka Cieślaka. Zaangażowanie najlepszego menagera dało bardzo dobre wyniki sportowe w okresie jego pracy w tarnowskim klubie, ale nie zostało należycie wykorzystane przez przedstawicieli klubu i w przyszłej perspektywie nie zaowocuje”.

W ostatnich trzech latach Jaskółki zdobyły Drużynowe Mistrzostwo Polski oraz dwukrotnie brązowy medal tych rozgrywek. „Dzięki tegorocznemu wsparciu finansowemu Grupy Azoty działalność klubu jest niezagrożona, wszyscy zawodnicy otrzymają swoje wynagrodzenia a uzyskanie licencji na 2015 r. wydaje się być tylko formalnością”.

Bartek Maziarz/Grupa Azoty