Chaos na sesji Rady Miasta Krakowa. Najpierw zrezygnowano z dyskusji nad dwiema ważnymi kwestiami. Czekali na nie mieszkańcy, którzy specjalnie przyszli na sesję. Potem na salę obrad wtargnęli protestujący od rana przed urzędem kombatanci, którzy domagają się budowy pomnika AK.

Gdy doszło do przepychanek protestujących ze strażą miejską, przewodniczący Rady Miasta nie miał innego wyjścia, jak ogłosić przerwę w obradach. Straż miejska musiała siłą wyprowadzić jednego z mężczyzn, a inne osoby, którym udało się wejść na galerię sali plenarnej, krzyczały w tym czasie "precz z komuną!". 

Ostatecznie pod obrady nie wprowadzono propozycji kolejnych konsultacji w sprawie pomnika Armii Krajowej. Radni klubu Kraków dla Mieszkańców przygotowali dwie nowe uchwały dotyczące budowy Wstęgi Pamięci na krakowskich bulwarach wiślanych. Z powodu nieobecności jednego z radnych obawiali się, że zabraknie poparcia, aby je przeforsować. 

A przedstawiciele szkół, którzy przyszli w środę na sesję w związku z zapowiadaną rezolucją ws. odwołania małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak - opuścili magistrat. Radni, którzy zdecydowali, że nie zajmą się sprawy kuratorium - zostali wygwizdani. 

Podczas tej sesji nie został też poruszony temat zmian w cenniku krakowskiej komunikacji miejskiej. Wróci na obrady najwcześniej za dwa tygodnie. Przypomnijmy, że zgodnie z zapowiedziami nowy cennik biletów miał zostać wprowadzony 1 kwietnia.

 

 

(Joanna Orszulak/ew)