Wcześniej informacje o rezygnacji bydgoskiej firmy z kontraktu na 35 nowych tramwajów dla Krakowa potwierdził reporterowi Radia Kraków rzecznik bydgoskiej firmy Michał Żurowski. „Potwierdzam, że nie przedłużyliśmy ważności oferty. To czysto biznesowa decyzja” - powiedział również Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Pesy, odmawiając równocześnie dalszych komentarzy w tej sprawie.

Warto wspomnieć, że PESA wciąż jest w sporze dotyczącym poprzedniego kontraktu - na tramwaje Krakowiaki. MPK nie chciało, by bydgoska firma stanęła w przetargu na wyprodukowanie 50 nowych tramwajów dla Krakowa. W dokumencie uzasadniającym decyzję podano opóźnienia przy dostawie Krakowiaków i 1700 reklamacji dotyczących ich działania. MPK nałożyło też na producenta karę, z którą PESA się nie zgadza.

Sprawa trafiła najpierw do Krajowej Izby Odwoławczej, a potem do sądu. Obie instytucje nie zgodziły się z argumentami MPK i nakazało dopuścić PESĘ do konkursu.

„To postępowanie bydgoskiego producenta jest dla nas zaskoczeniem, ponieważ jeszcze we wrześniu firma deklarowała chęć podpisania umowy z MPK na realizację tego projektu. Nie otrzymaliśmy oficjalnego wyjaśnienia w tej sprawie” - zaznaczył przedstawiciel MPK, Marek Gancarczyk.

Jak podkreślił, MPK po wyborze oferty Pesy przesłało wszystkie dokumenty związane z procedurą przetargową do Urzędu Zamówień Publicznych, co jest ostatnim elementem niezbędnym do podpisania umowy. Obecnie trwa ich kontrola.

W rozstrzygniętym przetargu uznano, że oferta Pesy opiewająca na 427,425 mln zł brutto spełnia wymagania określone w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) i została najwyżej oceniona w kryterium oceny ofert. Oferta uzyskała najwyższą łączną liczbę punktów w takich kryteriach, jak m.in. cena, koszt eksploatacji, gwarancja na każdy tramwaj ponad 36 miesięcy.

Pesa Bydgoszcz SA przedstawiła do przetargu tramwaj o nazwie 2016N Krakowiak II z ceną za jeden wagon wynoszącą 6,950 mln zł netto. Przetarg zakładał w pierwszym etapie dostawę 35 nowych tramwajów. Pierwsze z nich powinny się pojawić w Krakowie pod koniec 2018 roku. MPK w Krakowie otrzymało na to zadanie unijne dofinansowanie w wysokości blisko 125 mln zł w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020.

W przetargu ogłoszonym przez krakowskiego przewoźnika wpłynęły cztery oferty. Oprócz Pesy były to: konsorcjum Stadler Polska i Solaris Bus&Coach, Skoda Transportation oraz Newag SA.

Kontrakt przewiduje wyprodukowanie na początek 35, a potem kolejnych 15 tramwajów o długości ok. 30 metrów. Składy mają być wyposażone w nowoczesny system tzw. autonomicznej jazdy. Chodzi o magazynowanie energii, które pozwalają jeździć także "bez prądu" na wypadek awarii sieci, która paraliżuje ruch tramwajowy.

Pierwsze składy miały trafić do Krakowa pod koniec przyszłego roku, ale nie wiadomo czy tak się stanie. Z powodu wspomnianego konfliktu przetarg mocno się bowiem przedłużył. 

 

(Kamil Wszołek/Maciej Skowronek/ew)