Jak przekonuje Dorota Szalacha z Polskich Linii Kolejowych, chwilowy problem przy przejeździe pod wiaduktami na ulicy Krakowskiej, Warsztatowej czy Czerwonych Klonów był spowodowany brakiem prądu. "I ten problem pojawił się nie tylko przy samych wiaduktach, ale w całym mieście. Zaraz po powrocie zasilania, wróciło normalne działanie pompy i woda została odpompowana" - podkreśla Szalacha. 

 

Wody nie brakowało pod wiaduktem na ulicy Gumniskiej, który został zalany też dwa tygodnie temu. Wtedy to była wina braku prądu. W środę prąd tam był i - zdaniem tarnowskich drogowców - pompa po prostu sobie nie poradziła. "Jeżeli potwierdzi się podejrzenie, że zalanie może być wynikiem małej wydajności pompy, zostanie ona wymieniona. Ale musimy to jeszcze potwierdzić" - zapewnia w rozmowie z Radiem Kraków Dorota Szalacha.

Tymczasem tarnowscy drogowcy domagają się od kolejarzy zamontowania dodatkowych agregatów przy przepompowniach wiaduktów na wypadek braku prądu. Rzecznik PKP PLK nie chciała na razie tego komentować. Dorota Szalacha zadeklarowała natomiast, że wszystkie instalacje odwadniające zostaną sprawdzone. 

 

 

(Bartek Maziarz/ew)


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.