Roman Ciepiela zapewnia, że jest zwolennikiem budowy spalarni, bo ma ona doprowadzić do zatrzymania wzrostu opłat za wywóz śmieci. Jednocześnie prezydent Tarnowa przekonuje, że trzeba jeszcze raz przemyśleć założenia inwestycji, np. planowane koszty czy też wysokość oprocentowania pożyczek.

- Dzisiaj, w ocenie MPEC może być to kwota nawet 250 mln, to jest bardzo dużo. Trzeba się zastanowić, czy nie można tego zrobić taniej. Uważam, że MPEC powinien taką instalację posiadać, jest tylko pytanie, za jaką cenę. Mieszkańcy są z kolei zaniepokojeni lokalizacją. Trzeba się zastanowić, jak spalarnia będzie wpływała na środowisko - mówi Ciepiela.

Stanowiskiem prezydenta Tarnowa zaskoczony jest poseł Solidarnej Polski i były miejski radny Piotr Sak" "Pan prezydent doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji. Przez wiele lat przewodniczył Radzie Nadzoroczej MPEC i przez te wszystkie lata nie wskazywał, że ten kierunek jest błędny, tylko go popierał. Dzisiaj takiej wycofywanie się rakiem, szukanie tego typu pseudoargumentów, wydaje się tylko działaniem pozorowanym."

Prezydent nie zgadza się z taką opinią i odpowiada, że jeszcze niedawno prezes MPEC określał koszty budowy tej inwestycji na 140 milionów złotych. Dziś to już 250 milionów. Podczas gdy - jak mówi Roman Ciepiela - podobne instalacje powstają za dużo mniejsze pieniądze.   

W tle sprawy jest jednak wyraźny konflikt między prezydentem Ciepielą i prezesem MPEC, który ma budować spalarnię. Spór zaostrzył się po decyzji miasta, które postanowiło łatać swoją dziurę budżetową zyskiem MPEC i jako właściciel spółki zażądało wypłaty dywidendy.

Miasto dostałoby około 4 milionów złotych, pozostali akcjonariusze spółki podobną kwotę. Problem w tym, że te pieniądze miały być przeznaczone na wkład własny spółki w budowę spalarni. Przeciwko wypłacie dywidendy zaprotestował współwłaściciel tarnowskiego MPEC-u - Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Sprawą zajmuje się sąd.

- Uważamy, że nawet potencjalne osłabienie tego projektu poprzez wypłatę dywidendy w tym momencie nie jest potrzebne. Miasto nie powinno podchodzić obojętnie do tak ważnego z punktu widzenia miasta projektu. Pamiętajmy, że w tej instalacji będziemy utylizować 40 tys. ton paliwa pochodzącego z przetworzenia odpadów komunalnych. Jest to sposób na domknięcie systemu gospodarowania odpadami. Ja mam nadzieję, że miasto podda swoją decyzję refleksji, ale jest większościowym akcjonariuszem, ma takie prawo. Nie docierają do nas żadne sygnały, żeby ten projekt był zagrożony - mówi wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Dominik Bąk i podkreśla, że budowa spalarni odpadów, które nie nadają się do recyklingu, jest bardzo dobrym rozwiązaniem. NFOŚiGW udzielił MPEC 145 milionów złotych pożyczki na tę inwestycję.

MPEC przekonuje, że miasto Tarnów mogłoby utylizować część odpadów w tej spalarni, płacąc za 350 złotych za tonę, zamiast 800 złotych, które płaci obecnie. Prezydent Tarnowa przekonuje jednak, że jest za wcześnie na takie obliczenia, bo od zgody środowiskowej na budowę tarnowskiej spalarni odwołuje się fundacja ekologiczna. Sprawa czeka na rozstrzygnięcie sądu.

- Nie zostały określone warunki oddziaływania na środowisko, mamy tak wiele znaków zapytania w tej sprawie, że nie sposób odpowiedzieć na wszystkie pytania. Będzie decyzja środowiskowa, to będziemy wiedzieć co MPEC chce wybudować, na jakich warunkach. Jeżeli będziemy wiedzieli, jakie to są ustalenia technologiczne, oddziaływanie na środowisko, wówczas dowiemy się, jaka może być wartość tej inwestycji - podkreśla Roman Ciepiela.

Prezes MPEC odpowiada, że przeciąganie sprawy może doprowadzić do utraty projektu przez spółkę. Krzysztof Rodak twierdzi, że stanie się tak, jeśli prezydent Tarnowa nie określi stanowiska miasta do połowy roku. Według niego bez budowy spalarni odpadów MPEC będzie musiał dostosować elektrociepłownię do wymogów środowiskowych, co pochłonie znacznie więcej pieniędzy.

 

 

(Bartek Maziarz/jp)

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.