"Kobieta wtargnęła do gabinetu. Ignorowała prośby o wyjście. Wezwaliśmy więc policję. To nie pierwszy raz, gdy ta pani wchodziła do naszego urzędu. Nigdy do tej pory nie rzuciła się na mnie. Tym razem rzuciła się z pięściami. To osoba kompletnie nieprzewidywalna. Niestety związana z naszymi przeciwnikami politycznymi" - relacjonuje w rozmowie z Radiem Kraków Ewa Całus. 

Blogerka nie została jeszcze zatrzymana. Młodsza aspirant Agnieszka Petek z policji w Wadowicach informuje, że sprawa będzie prowadzona pod kątem naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego. 

Przypomnijmy, że Elżbieta Ł. w marcu została skazana przez sąd w Wadowicach za spoliczkowanie burmistrza Wadowic. Wyrok nie jest prawomocny. 

 

 

(Marek Mędela/ko)