Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Rafał Bochenek: Musimy słuchać obywateli. W ich imieniu rządzimy

- Nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania - tak poseł PiS Rafał Bochenek mówił na antenie Radia Kraków o projekcie ustawy, która zezwala pracodawcom sprawdzać, czy pracownicy są zaszczepieni przeciwko Covid-19. Złożenie takiego projektu w Sejmie zapowiadał poseł PiS Czesław Hoc. "Wątpię, by to rozwiązanie było dalej procedowane, nie zyskało większego poparcia w klubie" - mówił poseł Bochenek. "Jeżeli większość obywateli, czy znaczna ich grupa, jest przeciwna takiemu rozwiązaniu, należy ich słuchać" - przekonywał poseł Bochenek w porannej rozmowie Radia Kraków.

fot: RK

Posłuchaj porannej rozmowy w Radiu Kraków

Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem PiS, Rafałem Bochenkiem.

Rząd decyduje o poszerzeniu tarczy antyinflacyjnej o system „złotówka za złotówkę” w wypadku programu osłonowego i o obniżkę VAT na ciepło systemowe. Jakich efektów spodziewa się pan po tarczy antyinflacyjnej? Wizja dwucyfrowej inflacji staje się coraz bardziej realna.

- Ja się cieszę z tych działań. Podatki na paliwa, energię elektryczną będą mniejsze. Będzie też tarcza osłonowa. Rząd może wspierać rodziny w tym zakresie. Kilka lat temu, gdy inne partie były u władzy, ich przedstawiciele mówili, że niewiele mogą zrobić. Rząd PiS podejmuje aktywną politykę przy zwalczaniu inflacji. Obniżenie VAT na energię elektryczną, na gaz, na ciepło do 8%, obniżenie akcyzy, dodatki osłonowe są najlepszym tego dowodem. Tego wcześniej nie było. Jesteśmy przygotowani na walkę z inflacją. To naturalne zjawisko. Wielkie środki przy tarczach antycovidowych wpadły do gospodarki. Niskie stopy procentowe były długo. Ludzie chętnie się zadłużali. To przełożyło się na wzrost cen. Jednak nie tylko to. Do tego sytuacja światowa – przerwane łańcuchy dostaw, zmniejszenie podaży niektórych towarów, polityka energetyczna Rosji, która wykorzystuje fakt wybudowania Nord Stream 2…


Czynników jest wiele. Ekonomiści mówią, że te rozwiązania złagodzą skutki wysokiej inflacji, ale samej inflacji nie obniżą. Co będzie po tych trzech miesiącach?

- Będziemy obserwować sytuację. Inflacji nie obliczymy matematycznie i nie przewidzimy jej bardzo dokładnie. Zależy to od konsumentów, gospodarki i wszystkich podmiotów. Będą kolejne kroki, jak będzie to konieczne. Wysokie ceny paliw przekładają się na ceny transportu, wzrost kosztów żywności i tak dalej. Gospodarka to naczynia połączone. Będziemy reagować na bieżąco. Nie jest tak, że inflacja będzie trwała wiecznie. Wiele razy była w przeszłości podwyższona inflacja. Ona opadała po jakimś czasie. Nie jestem zwolennikiem teorii, że jest niewidzialna ręka rynku i inflacja się sama ureguluje. Rząd działa aktywnie, żeby Polaków uchronić przed tym negatywnym zjawiskiem. Inflacja na poziomie 2-3% to naturalne zjawisko. Dziś jest większa, ale mam nadzieję, że się z tym uporamy.

Dziś wchodzą nowe zasady sanitarne. W jaki sposób gospodarka odczuje nowe zasady? W ogóle odczuje?

- Mam nadzieję, że rewolucji nie będzie. Hotele i restauracje to branża, która została negatywnie dotknięta lockdownami. Ograniczenia mają się przyczynić do zmniejszenia transmisji wirusa. Nie jestem zwolennikiem zamykania takich miejsc. Widzimy, co dzieje się na zachodzie Europy. Tam są lockdowny. Mam nadzieję, że u nas to nie będzie konieczne. Nośmy maseczki, szczepmy się. Apeluję o to. Jestem jednak zwolennikiem niezmuszania do szczepień na siłę. Trzeba przekonywać tych, którzy się wahają.

Szefowie restauracji i instytucji kultury nie mają podstaw prawnych, żeby weryfikować, czy ktoś jest zaszczepiony, czy nie. Jakby do Sejmu trafiło rozwiązanie, które by pozwalało pracodawcom weryfikację zaszczepionych, byłby pan za tym?

- Nie. Nie jestem za tym. Taka dyskusja była na naszym klubie. Nie było szerszego poparcia. Wątpię, że to będzie dalej forsowane.

Czyli nie dla nas takie rozwiązania, jakie przyjmują Austriacy i Słowacy?

- Jedną sprawą jest polityka sanitarna. Trzeba jednak też słuchać obywateli. W ich imieniu rządzimy. Jeśli większość obywateli jest temu przeciwna, powinno to być uwzględnione. Musimy słuchać obywateli.

Co będzie dalej ze sprawą wiceministra Mejzy? Zaniepokojeni są koalicjanci i niektórzy przedstawiciele PiS.

- Możliwie szybko powinno to być wyjaśnione. Budzi to niepokój. To nie jest jasne też dla nas. Wyjaśnienia nie są wystarczające. Muszą być działania, żeby tę sytuację dogłębnie wyjaśnić. Nie chcemy na tym się skupiać. To przedstawiciel Republikanów. Pan Adam Bielan powinien to szybko wyjaśnić. Niektóre informacje medialne są bulwersujące. Mam nadzieję, że one się nie sprawdzą.

Czyli wiceminister powinien wyjaśnić i Republikanie powinni zająć się tą sprawą?

- Możliwie szybko Republikanie powinni się ustosunkować. Ewentualne konsekwencje powinny być szybko. PiS potrafi w takich sytuacjach szybko działać. Już to pokazywało nie jeden raz.

Tematy:
Autor:
Jacek Bańka

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię