Posłanka PO odniosła się także do sprawy przyznania wielickim Brzegom najważniejszego wydarzenia podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku. "To trudny temat, na światowe dni młodzieży przyjedzie milion, dwa miliony ludzi. To będzie ogromne wyzwanie logistyczne, tych ludzi trzeba jakoś przywieźć i odwieźć" - mówiła posłanka Achinger w porannej rozmowie Radia Kraków.

Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką PO, Elżbietą Achinger.

Trzy lata bezwzględnego więzienia dla byłego szefa CBA, Mariusza Kamińskiego to wyrok czysto polityczny?

- Nie. Nie możemy tak kontestować wyroku. Jest niezawisłość sądu. Wyrok jest jednak surowy.

 

To więcej niż dla Lwa Rywina. Jak pani to tłumaczy?

- Wczoraj nie miałam czasu usłyszeć uzasadnienia. Jeśli jednak sędzia, który jest znany z przyglądania się sprawom, podjął taką decyzję to znaczy, że uznał, iż sprawa jest trudna. Nastąpiło przekroczenie uprawnień wysokiego urzędnika państwowego.

 

Poprzednie sądy uznały działania Kamińskiego za legalne.

- Tak, ale są zebrane materiały dowodowe. Sąd je ocenia i ma swobodę. Jak uznał tę sprawę za zamkniętą i wymierzył karę to oznacza, że przestępstwo było niebezpieczne dla państwa. Nie może być tak, że działania pewnych służb będą poza prawem.

 

Jarosław Gowin mówił, że ten wyrok to cień hańby polskiego wymiaru sprawiedliwości. Nie czuje się pani dotknięta surowością tego wyroku?

- Nie czuję się dotknięta. Wyrok będzie podlegał dalszej kontroli. Pan Kamiński będzie się odwoływał. Nazywanie wyroku w ten sposób jest dziwne.

 

Nie ma racji prezes Kaczyński jak mówi, że w tym kraju karze się walkę z korupcją a nie korupcję?

- Korupcja jest trudna do zwalczania, ale należy to robić różnymi metodami. Jednak te metody muszą być zgodne z prawem.

 

Nie myśli pani, że to może zaszkodzić obozowi rządzącemu przed wyborami?

- Mówi się, że to wyrok w czasie kampanii. Zawsze jest jakaś kampania. Sądy nigdy by nie mogły orzekać w takich sprawach. Nie wiem czy zaszkodzi. Zapadł wyrok i należy go uszanować. Nie wiem co zrobią następne instancje.

 

Prezes Kaczyński mówi, że to kolejny krok w stronę Białorusi.

- Prezes Kaczyński się źle z tym czuje. Standardy, które panują w Polsce pokazują, że jesteśmy krajem praworządnym. Porównywanie nas do krajów, gdzie nie ma tych standardów, jest skandalem.

 

Jak to się może odbić w kampanii? Prezydent Komorowski nie może wyhamować spadku. Teraz jest 41%.

- Nigdy do końca się nie przejmuję sondażami. To nastrój chwili. Kampania, która jest prowadzona przez kontrkandydatów jest nieprawdziwa. Andrzej Duda mówi, że chcemy wprowadzenia euro. Przecież nikt nie mówi o euro. Nie jest na to czas. Nie mamy nawet większości konstytucyjnej.

 

Jeśli będzie II tura to Andrzej Duda stanie oko w oko z Komorowskim i po wyroku sądu Duda będzie mówił o Białorusi?

- Pewnie tak będzie mówił, ale Polacy są mądrzy. Oni dobrze oceniają rzeczywistość. Nie sądzę, żeby ktoś taką rzeczywistość przyjął. Sondaże powinny wtedy sprzyjać prezydentowi, który mówi o zgodzie. Tak jest. Byłam wczoraj na uniwersytecie trzeciego wieku. Były wielkie owacje dla prezydenta.

 

Raz jeszcze spytam. Wyrok sądu odbije się na kampanii i wyniku wyborów?

- Moim zdaniem negatywnie się nie odbije.

 

Negatywnie to jak?

- Nie będzie spadków.

 

Czyich?

- Mówimy o prezydencie Komorowskim.

 

Podobno mieszkańcy Wieliczki z niepokojem przyglądają się przygotowaniom do najważniejszego spotkania podczas ŚDM. Jak to jest? Rozmawia pani z sąsiadami?

- Rozmawiam z ludźmi, które za to odpowiadają. To jest trudny temat. Dopiero prezydent Majchrowski mi uświadomił wielkość logistyki. Mówi się o 2 milionach osób. Ludzi trzeba przywieźć. To nie jest jeden dzień, jak przy pielgrzymkach. To kilka dni. Widzę problemy, ale też zaangażowanie wszystkich służb. Jak wszyscy się w to włączą, będą doradcy od bezpieczeństwa i dojazdu to pokażemy, że to jest wielkie wydarzenie.

 

Co mówią sąsiedzi?

- Część jest zaniepokojona tym czy sobie poradzimy. Większość jednak jest dumna z tego. Wieliczka stanie się sławna w całym świecie. Chociaż już jest.

 

Światowe Dni Młodzieży zmienią Wieliczkę?

- Oby. Chciałabym, żeby zmieniły na lepsze. Powinniśmy być dla siebie życzliwsi. Będą też inwestycje. Trzeba też przyspieszyć ze strefą gospodarczą.