Problem nie leży jedynie w niedoborze specjalistów, takich jak psychiatrzy i psychoterapeuci, ale głębiej, w strukturze społecznej i rodzinnej. Młodzi ludzie coraz częściej stają się bezradni wobec wyzwań współczesnego świata, co sugeruje, że potrzebują ni tylko specjalistycznego wsparcia, ale przede wszystkim uważności ze strony rodziców, nauczycieli i rówieśników.
Mam duże uznanie dla psychoterapeutów oraz psychiatrów dzieci i młodzieży. Przyczyna nie tkwi jednak w tym, ilu jest specjalistów, tylko w tym, jak to się dzieje, że w pewnym momencie dziecko lub nastolatek jest bezradny wobec tego, z czym się mierzy. (...) Rodzina ma przed sobą wiele wyzwań, które czasami kończą się porażką. Dlatego tak bardzo przybywa, choć wolniej niż jest zapotrzebowanie, terapeutów rodzinnych - mówi prof. Bogdan de Barbaro
Żyjemy w czasach chaosu wartości, w których prawda i fałsz często się zacierają, a hejt jest postrzegany jako część wolności słowa. W takim kontekście młodzi ludzie nie mają solidnych fundamentów, na których mogliby się oprzeć, co potęguje ich poczucie zagubienia i niepewności. Rodzice i nauczyciele powinni więc zwracać szczególną uwagę na to, jak kształtują wartości i normy w życiu młodych ludzi
Profesor Bogdan de Barbaro w studiu Radia Kraków, fot. Sylwia Paszkowska
Kolejnym istotnym aspektem jest przebodźcowanie zarówno dorosłych, jak i dzieci. De Barbaro zwraca uwagę, że dorośli mają większą kontrolę nad tym, jakie bodźce dopuszczają do swojego życia, podczas gdy młodzi ludzie są bardziej podatni na wpływy zewnętrzne. Warto więc świadomie selekcjonować informacje i treści, które nas otaczają, aby nie wprowadzać dodatkowego chaosu do życia rodzinnego. W kontekście terapii rodzinnej, profesor de Barbaro podkreśla, że jej celem jest zrozumienie perspektywy każdego członka rodziny i dążenie do znalezienia wspólnego języka, który pozwoli na wyjście z konfliktów. Terapia rodzinna skupia się na budowaniu wzajemnego zrozumienia i empatii, co jest kluczowe w tworzeniu zdrowych relacji rodzinnych.
Zadaniem terapeuty rodzinnego jest prowadzenie takich spotkań, które szukają odpowiedzi na pytanie: a co ten drugi myśli? A co ten drugi czuje? A czy da się tego drugiego jakoś zrozumieć? Czy możemy znaleźć taki opis tej sytuacji rodzinnej, z którego nie wynika walka, tylko zdanie nieraniące innych. Tym się zajmuje terapia rodzin, terapia małżeńska i terapia par. Często problem ma charakter międzypokoleniowy lub małżeński - wyjaśnia prof. Bogdan de Barbaro
De Barbaro zauważa także, że wielu rodziców, mimo świadomości znaczenia spędzania czasu z dziećmi, często zaniedbuje ten aspekt z powodu nadmiernego zaangażowania w pracę zawodową. Wspólne chwile, które mogłyby być okazją do budowania więzi, często są zastępowane przez indywidualne aktywności przy smartfonach. Taki brak jakościowego czasu razem może prowadzić do osłabienia relacji rodzinnych.
Jeżeli ktoś jest bardzo zaangażowany w swoją pracę zawodową, to może zabraknąć nie tylko czasu, ale także i sił. Poza tym ta wersja patriarchatu, który ma się na szczęście coraz gorzej, jest wersją jednocześnie trudną do udźwignięcia dla mężczyzny. On wie, że ma nie być patriarchą, ale jeszcze nie wie, jak być partnerem. Tym, który wspólnie dzieli odpowiedzialność i wspólnie dzieli zadania gospodarstwa domowego - mówi prof. Bogdan de Barbaro
Sztuka stawiania granic i umiejętność wypowiadania konstruktywnej krytyki jest kluczowa w wychowaniu dzieci. Młodzi ludzie potrzebują jasnych granic, które dają im poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie muszą być uczone odpowiedzialności i wolności. W rodzinnych dialogach ważne jest, aby krytyka była formułowana w sposób, który nie rani, ale buduje i pozwala na rozwój.
(posłuchaj całej rozmowy)