- Jest to pawo miejscowe, obowiązujące. Należy respektować tamtą uchwałę, podejmując nową. Istnieje ryzyko, że osoby niezadowolone z tej zmiany mogą wnieść skargę na taką uchwałę. Naruszenie tego trybu będzie działało na ich korzyść. Będzie po prostu łatwiej o uchylenie takiej uchwały - podkreśla radca prawny, Grzegorz Szczerba.

Radni mogą jednak na przykład najpierw zmienić zasady nadawania nazw, a kiedy te się uprawomocnią, zająć się wnioskiem nad zmianą nazwy trzech ulicy na północy miasta na aleję Lecha Kaczyńskiego. Na razie nie nie wiadomo kiedy zajmą się tą wrażliwą sprawą.

Tymczasem 29 grudnia, podczas sesji rady miasta, przeciwnicy takiej zmiany mają przekazać petycję, pod którą jak na razie w internecie podpisało się ponad tysiąc osób. Protestują też przedsiębiorcy, których na ulicy Błonie, Spokojnej i Elektrycznej jest około 70. Przekonując, że zmiana nazwy będzie wiązała dla nich z czasochłonnymi zmianami dokumentów.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta w tym roku, manifestację zapowiada też Komitet Obrony Demokracji. Miałaby się ona odbywać przed Salą Lustrzaną, gdzie odbywają się sesje.

Przypominamy: W Tarnowie z trzech ulic może powstać aleja Lecha Kaczyńskiego

 

 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)