"Same opóźnienia pokazują, że trudno będzie terminu dotrzymać. Wykonawca przekonuje jednak, że w okresie zimowym nadrobi opóźnienie. Warunkiem jest lekka zima" - przyznaje w rozmowie z Radiem Kraków starosta Tadeusz Kwiatkowski. 

Jak jednak przekonuje w przesłanym Radiu Kraków oświadczeniu Vistal Gdynia S.A. "Przyczyną opóźnienia są liczne doprecyzowania rozwiązań projektowych. Początkowa faza budowy, która jest obecnie finalizowana, jest najlepszym momentem na tego typu doprecyzowania i zmiany.  Na niektórych odcinkach prace przebiegają z wyprzedzeniem w stosunku do zakładanego harmonogramu (np. zasypanie starorzecza rzeki Breń). Obecnie zakończono prace przygotowawcze, m.in. takie jak wycinki drzew i krzewów, usunięcie warstwy humusu. Prowadzone są prace związane z usuwaniem kolizji z sieciami uzbrojenia terenu".

Wykonawa zaznacza, że "obecne opóźnienie I etapu nie wpływa na kontraktowy termin ukończenia robót, czyli czerwiec 2019 r. Wykonawca dokłada starań, aby możliwe było przyspieszenie terminu przekazania obwodnicy do użytkowania, jednak w obecnej chwili jest jeszcze zbyt wcześnie na precyzyjne określenie daty".

Jak juz informowaliśmy w Radiu Kraków na wniosek burmistrza Dąbrowy Tarnowskiej Krzysztofa Kaczmarskiego oraz posła Wiesława Krajewskiego na skrzyżowaniu obwodnicy z ulicą Grunwaldzką powstanie rondo, które ma upłynnić ruch.

Obwodnica będzie miała też mniej ekranów akustycznych, niż pierwotnie zakładano. Korekta wynika z norm hałasu, które zmieniły się od czasu powstania projektu.

Obwodnica Dąbrowy Tarnowskiej ma mieć prawie 7 kilometrów długości i kosztować niemal 80 milionów złotych.

(Bartek Maziarz/ew)