W Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Krakowie na kurs pozwalający skasować 6 punktów karnych zapisało się już ponad 300 osób. Pierwsze wolne terminy są dopiero w grudniu. W Nowym Sączu i Tarnowie na kurs reedukacyjny zapisało się prawie 200 osób. 
Kurs reedukacyjny składa się z 8 godzin lekcyjnych, wykładów z psychologiem transportu oraz najczęściej z policjantem, a od teraz także z części praktycznej. Dlatego już nie można go odbywać zdalnie, jak to było we wcześniejszej wersji zniesionej przed rokiem. 
Jak przekonuje psycholog transportu w tarnowskim MORD-zie Anna Gdowska, która prowadzi takie kursy, uczestniczący w nich kierowcy, jeśli tylko chcą, mogą wynieść dla siebie coś istotnego. 
Zdarza mi się, że w trakcie szkolenia ktoś jest zaskoczony, nie zdawał sobie sprawy, jak na przykład stres wpływa na jazdę samochodem, jak prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu wpływa na bezpieczeństwo, bo wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że chociaż czujemy się bardzo dobrze i wydaje nam się, że alkoholu już nie ma w naszym organizmie, to jednak przy kontroli okazuje się, że był
- mówi Gdowska.
Najwięcej uwag uczestnicy szkolenia mają do jego kosztów. W Krakowie to 1 tysiąc złotych, w Tarnowie 900, czyli grubo ponad dwa razy więcej niż we wcześniejszej wersji, co ośrodki ruchu drogowego tłumaczą rozszerzeniem tego kursu o część praktyczną na placu. Ta ostatnia też wywołuje sporo zdziwienia, bo polega na nagłym hamowaniu z prędkości 30 oraz 50 kilometrów na godzinę, co według założenia miałoby pokazać kierowcom, jak skraca się ta droga hamowania. 
Niektórzy egzaminatorzy zwracają uwagę na to, że na takie kursy redukujące punkty nierzadko przychodzą zawodowi kierowcy, którzy zdają sobie sprawę z różnicy drogi hamowania ze względu na prędkość. Tymczasem Marcin Koczyba z redakcji motoryzacyjnej Radia Kraków podkreśla, że skoro już raz wycofano się z kursów reedukacyjnych, to jego zdaniem nie powinno się wracać do tego rozwiązania. 
Moim zdaniem powinno się trzymać jednej wersji. Ustaliliśmy, że nie będziemy pozwalać na kursy reedukacyjne. Taki przepis i takie kryteria sprawiają, że kierowcy muszą się bardziej pilnować. Teraz dajemy im znowu furtkę. Wydaje mi się, że było to zbyt pochopne. Na razie czekajmy, obserwujmy i być może trzeba będzie do tej sprawy za jakiś czas wrócić
- komentuje Koczyba.
Kursy reedukacyjne zostały przywrócone po apelach branży transportowej, w której brakuje kierowców. Poza przywróceniem kursów kasujących punkty karne od 17 września przywrócono przepis mówiący o tym, że punkty karne kasują się po roku - a nie dwóch latach - od opłacenia mandatu. Ale uwaga, dotyczy to punktów otrzymanych po 17 września tego roku. Jest dostaliśmy mandat 16 września to, nadal punkty skasują się dopiero po dwóch latach.