Tak się złożyło, że ostatnia kolejka rundy zasadniczej była kluczowa dla zespołów z Zielonej Góry i Tarnowa. Ich pojedynek decydował o tym, który zakończy zmagania ligowe na 8. pozycji, czyli spadnie z ekstraligi. Jak można było się spodziewać, spotkanie było zacięte. Końcówka była jednak piorunująca w wykonaniu Falubazu i to on pozostaje w walce o utrzymanie.

Przed meczem w Zielonej Górze teoretycznie w lepszej sytuacji byli tarnowianie, gdyż mieli trzy duże punkty przewagi, do tego pokonali Falubaz u siebie 47:43. To oznaczało, że żużlowcy z Zielonej Góry, by uniknąć bezpośredniego spadku i powalczyć w barażu o utrzymanie, musieli wygrać co najmniej w stosunku 48:42, czyli wywalczyć komplet trzech punktów w przekroju dwumeczu z beniaminkiem z Tarnowa.

Pierwsza seria była wyrównana. Po dwóch biegowych wygranych Falubazu – po 4:2 – w trzeciej gonitwie lepsi byli już goście z Tarnowa. Pierwsza indywidualna wygrana w ekipie "Jaskółek" była udziałem Jakuba Jamroga, który nie dał wyprzedzić Protasiewiczowi. Potem wygrał Kenneth Bjerre przed dwoma rywalami z Falubazu i był remis. Po czterech biegach gospodarze prowadzili tylko 13:11.

Po przerwie na kosmetykę toru kibice ponownie byli świadkami podziału punktów. Tym razem trzy zainkasował Piotr Protasiewicz, który po nienajlepszym starcie zdołał wyprzedzić Nickiego Pedersena i Artura Mroczkę. Zaraz potem Unia pokazała, że też jest zdeterminowana. Jamróg wraz Kildemandem pewnie pokonali Michaela Jepsena Jensena i Mateusza Tondera. Było 5:1 dla gości, którzy wyszli na prowadzenie 19:17. Na chwilę, gdyż później Patryk Dudek z Grzegorzem Zengotą odrobili straty i ponownie był remis.

Po 8. biegu sytuacja nie uległa zmianie, gdyż ponownie mieliśmy podział punktów i było 21:21. Ten wynik jednak nie urządzał drużyny z Winnego Grodu. Do tego liczba biegów dających możliwość odrabiania punktów straconych w Tarnowie malała. Nadzieje na trybunach odżyły w 9. wyścigu, wygranym podwójnie przez Dudka i Zengotę. Falubaz objął czteropunktowe prowadzenie. 10. odsłona przyniosła trzeci tego dnia remis. Podwójne zwycięstwo wyrwał zielonogórzanom Kenneth Bjerre.

W 11. biegu po starcie Zengota z Jepsenem Jensenem wyszli na podwójne prowadzenie. Nie dojechali jednak do mety, gdyż groźny upadek zanotował Artur Mroczka, który był efektem kontaktu tego zawodnika z bandą. Mroczka nie doznał kontuzji, ale z powtórki został wykluczony. W niej osamotniony Jamróg rozdzielił zielonogórską parę. Falubaz wygrał 4:2 i powiększył przewagę do sześciu punktów. Unia zareagowała błyskawicznie. W 12. biegu Patryk Rolnicki i Pedersen pokonali Protasiewicza z Tonderem. Ścigający tarnowian Protasiewicz nawet nie dojechał do mety. Upadł na tor na ostatnim okrążeniu. Nadzieje na utrzymanie podtrzymał w 13. biegu duet Dudek, Thorssell wygrywając 4:2.

W 14. wyścigu Falubaz zbliżył się do celu za sprawą kompletu Protasiewicza i Zengoty, a przysłowiową kropkę nad „i” postawili Jepsen-Jensen i Dudek, którzy też zwyciężyli 5:1. Choć sam wynik końcowy 51:39 może sugerować dość łatwą wygraną zielonogórzan, to tak tej niedzieli nie było. Żużlowcy prowadzeni przez Adama Skórnickiego wytrzymali presję i dopiero w końcówce zapewnili sobie korzystny wynik.

Falubaz poprowadził do zwycięstwa Patryk Dudek. Po słabszym początku zawodów przebudzili się Michael Jepsen-Jensen, Piotr Protasiewicz i Grzegorz Zengota. Nie bez znaczenia było także sześć punktów juniorów. Unia Tarnów walczyła, ale tutaj tendencja była odwrotna niż w Falubazie. W decydującym, ostatnim fragmencie meczu jej liderzy nie stanęli na wysokości zadania. Zabrakło także indywidualnych zwycięstw Nickiego Pedersena.

Tym samym beniaminek nie obronił miejsca w ekstralidze.

Falubaz Zielona Góra - Grupa Azoty Unia Tarnów 51:39.

Punkty:

Falubaz Zielona Góra: Patryk Dudek 14 (3,3,3,3,2), Michael Jepsen Jensen 11 (1,1,3,3,3), Piotr Protasiewicz 9 (2,3,1,u,3), Grzegorz Zengota 7 (1,1,2,1,2), Mateusz Tonder 4 (3,0,1), Jacob Thorssell 3 (0,0,2,1), Damian Pawliczak 3 (1,2,0).

Grupa Azoty Unia Tarnów: Kenneth Bjerre 11 (3,2,3,2,1), Jakub Jamróg 8 (3,2,1,2,0), Nicki Pedersen 8 (2,2,2,2,0), Peter Kildemand 5 (1,3,0,0,1), Patryk Rolnicki 5 (2,0,3), Artur Mroczka 2 (0,1,1,w), Kacper Konieczny 0 (0,0,0).

Najlepszy czas dnia uzyskał w 3. biegu Jakub Jamróg - 61,44 s. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów ok. 11 tys.

PAP/AD