Po kapitalnym pojedynku w 1/16 finału z Ukrainką Ołeną Krywycką w kolejnej rundzie Renata Knapik-Miazga przegrała z reprezentantką Hongkongu Man Wai Vivian Kong 8:15 i odpadła w 1/8 finału olimpijskiego turnieju szpadzistek w Tokio.

W podobny sposób pożegnała się z szansami na awans do ćwierćfinału Aleksandra Jarecka, która po wyeliminowaniu Rosjanki Wioletty Kołobowej 15:11 uległa Włoszce Rosselli Fiamingo 13:15.

Pierwsza z biało-czerwonych, które w komplecie debiutują w igrzyskach, wyszła na planszę Aleksandra Jarecka (AZS AWF Kraków). Zajmująca 29. pozycję w światowym rankingu Polka spotkała się z 13. w tym zestawieniu Wiolettą Kołobową. Rosjanka, która we wtorek skończy 30 lat, to dwukrotna (2015, 2017) mistrzyni Europy

Po niemrawym początku na krótko inicjatywę przejęła Kołobowa, ale później z każdą sekundą walki do głosu zaczęła dochodzić Polka. Wyszła na prowadzenie 5:4 i dzięki urozmaiconym akcjom systematycznie trafiała bardziej doświadczoną rywalkę, która już po raz trzeci startowała w igrzyskach.

Kołobowa zdołała jeszcze doprowadzić do remisu 8:8, ale Polka świetnie rozegrała kolejne fragmenty pojedynku i powiększając przewagę wygrała 15:11.

W ślady Jareckiej po kilkunastu minutach poszła jej koleżanka klubowa Knapik-Miazga. Dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw kontynentu, która zajmuje 37. miejsce w klasyfikacji szpadzistek, pojedynek z 10. w świecie Ukrainką Ołeną Krywycką rozpoczęła jak burza i po pierwszej rundzie prowadziła 3:0, a po chwili powiększyła dystans do pięciu trafień (5:0). Taka przewaga sprawiła, że mogła walczyć spokojniej, na jej korzyść działały też trafienia równoczesne. Skończyło się 15:8.

W tej fazie nie powiodło się natomiast Ewie Trzebińskiej (AZS AWF Katowice). Plasująca się na 30. miejscu w światowym rankingu najbardziej utytułowana z Polek praktycznie od początku musiała "gonić" wynik w walce z 12. w klasyfikacji szpadzistek Estonką Kathriną Lehis. Polska wicemistrzyni globu z 2017 przegrywała różnicą 1-2 trafień i dopiero w samej końcówce dogoniła przeciwniczkę na 10:10. W dogrywce górą była jednak mistrzyni Starego Kontynentu z 2018 roku. A we wtorek właśnie z Estonkami Polki zmierzą się w ćwierćfinale rywalizacji drużynowej.

Później krakowianki już nie były tak skuteczne. Knapik-Miazga zmierzyła się z siódmą w klasyfikacji szpadzistek brązową medalistką ostatnich mistrzostw świata reprezentantką Hongkongu Man Wai Vivian Kong. Na początku walki Polka wyglądała na zdeprymowaną i długo nie mogła znaleźć na nią sposobu. 27-letnia Azjatka była bardziej dynamiczna, wyprzedzała ataki sześć lat starszej Polki i prowadziła 4:1.

Później dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw Europy nieco się rozluźniła, zaczęła trafiać, ale po dwóch trzyminutowych rundach było 6:4 dla Kong. Na początku trzeciej podopieczna Radosława Zawrotniaka zbliżyła się na jedno trafienie (7:8), ale następne trzy zadała zawodniczka z Hongkongu. Ta sytuacja mocno podopieczną trenera kadry Bartłomieja Języka zdeprymowała i w końcówce Azjatka dominowała już wyraźnie. Skończyło się 8:15.

W 1/8 finału odpadła także koleżanka klubowa Knapik-Miazgi - Aleksandra Jarecka, która uległa Włoszce Rosselli Fiamingo 13:15.

Pojedynek od początku był bardzo wyrównany, a obie zawodniczki walczyły czujnie i raczej zachowawczo. Pod koniec drugiej rundy - po trafieniach w maskę i ramię - Polka odskoczyła na 7:5.

To zmusiło 30-letnią srebrną medalistkę olimpijską z Rio de Janeiro i dwukrotną (2014-15) mistrzynię globu do zmiany taktyki. Musiała atakować i robiła to skutecznie, zbliżając się do cztery lata młodszej Jareckiej na jedno trafienie (7:8). Krakowianka szybko odpowiedziała i za moment powiększyła przewagę do 10:7 na 75 sekund przed końcem walki.

W końcówce Polka jednak całkiem się pogubiła, a reprezentantka Italii błyskawicznie odrobiła straty, Od stanu 11:9 zdobyła pięć punktów rzędu i wyszła na prowadzenie 14:11. Krakowianka spróbowała jeszcze odrabiać straty zadając dwa trafienia w odstępie kilku sekund, do remisu jednak nie udało się doprowadzić, trafiła rywalka i pojedynek skończył się wynikiem 15:13 dla Włoszki.

W 1/16 finału zakończyła zmagania Ewa Trzebińska (AZS AWF Katowice), która przegrała z Estonką Kathriną Lehis 10:11 po dogrywce.

Polka i jej koleżanki będą mogły się zrewanżować Estonkom we wtorek, gdyż obie ekipy zmierzą się w ćwierćfinale turnieju drużynowego.