34-letni Artur Kern z Unii Hrubieszów został mistrzem Krakowa w biegu górskim. Trasa rozgrywanego juz po raz ósmy Biegu Trzech Kopców prowadziła od stóp podgórskiego Kopca Krakusa, przez okolice Kopca Tadeusza Kościuszki do podnóża Kopca Niepodległości im. Józefa Piłsudskiego na Sowińcu. Na około 13-kilometrowej trasie zawodnicy mieli do pokonania łaczne przewyższenie wynoszące 160 metrów. Po szosie, asfalttowych scieżkach, ale także po szutrze i leśnych sciezkach. Przy przepięknej, jesiennej pogodzie do rywalizacji przystapiło 2,5 tysiaca amatorów biegania. Dla większości - samo ukończenie biegu było sukcesem. Dla najlepszych - walka na dobre rozgorzała na podbiegu aleja Waszyngtona pod Kopiec Kosciuszki. Tutaj zaatakował Artur Kern, który potem pilnował tylko przewagi nad próbujacym go gonić Andrzejem Lachowskim. 32-latek z Krakowa nie dał rady. Był drugi. To jego czwarte podium w tych zawodach, ale nigdy jeszcze nie udało mu sie wygrać. Najlepsza z kobiet była Ewa Kucharska z Pszczyny, która tym samym powtórzyła sukces sprzed dwóch lat.