Paweł Skawiński, przyrodnik z TPN, tłumaczy, że jest to na szczęście bardzo rzadkie zjawisko a w samych Tatrach nawet teraz nie musimy obawiać się komarów.


Jak uspokajają specjaliści, kilka chłodnych nocy załatwi komary definitywnie. A już ostatniej nocy w Zakopanem temperatura spadła do zaledwie ośmiu stopni - to daje nadzieję, że komary szybko znikną z Podhala. Gorzej jest z kleszczami - te pajęczaki są bardziej odporne na zmiany pogody i tu na Podhalu należy przez całe wakacje zachować szczególną ostrożność.

 

Przemysław Bolechowski, jgk