"W połowie sierpnia zakończą się prace, które teraz zaczęliśmy. Potem nasz spory księgozbiór, około 30 tysięcy książek, trzeba będze odkurzyć i poukładać. Czytelnicy powrócą do naszej czytelni pod koniec wakacji. To realny termin" - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków Barbara Pawlik, dyrektor biblioteki.

A o nowej placówce pracownicy biblioteki i czytelnicy mogą tylko pomarzyć. Władze Nowego Sącza przyznają wprost, że nie mają pomysłu, gdzie przenieść placówkę.

 

(Bartosz Niemiec/ew)