Nieoficjalnie chodzi o trzy osoby w wieku od 18 do 22 lat, które najprawdopodobniej mają związek ze śmiercią nastolatka. Jak ustalił reporter Radia Kraków, są oni przesłuchiwani przez prokuraturę. Nie wiadomo jeszcze czy postawione zostaną im zarzuty i czy zostanie złożony wniosek o tymczasowe aresztowanie. Śledztwo w tej sprawie cały czas trwa a prokuratura cały czas konsekwentnie odmawia potwierdzenia tych informacji.

Według nieoficjalnych informacji zatrzymani mężczyźni to: 18 i 19-latek z Dzianisza oraz 22-letni mężczyzna z Witowa, miejscowości położonych zarówno blisko Zakopanego jak i Zębu. Wiadomo również, że wszyscy zatrzymani byli już wcześniej notowani i są znani policji.

Chodzi najprawdopodobniej m.in o głośną sprawę, kiedy to napadnięci i pobici przez grupę agresywnych mężczyzn zostali goście weselni. Zatrzymani są przesłuchiwani w zakopiańskiej prokuraturze i podobno konsekwentnie nie przyznają się do winy. Najprawdopodobniej jeszcze w środę zapadnie decyzja czy zostaną im postawione zarzuty i czy śledczy złożą wniosek o ich tymczasowe aresztowanie.

Przypomnijmy, ciało 16-latka odnaleziono w poniedziałek rano niedaleko szlaku na Halę Gąsienicową. Policja ustaliła, że chłopak był w niedzielę na festynie w Zębie. Z informacji kolegów wynika, że na festynie był jeszcze obecny około 3 w nocy. Potem ślad po nim zaginął.

Wezwana na miejscu ekipa dochodzeniowo-śledcza praktycznie od razu wiedziała, że śmierć musiała nastąpić gdzie indziej i ciało zostało tu przetransportowane. Zwłoki nastolatka miały widoczne bardzo poważne obrażenia głowy, które były najprawdopodobniej przyczyną śmierci.


Bardzo szybko ustalono, że zmarły to 16 letni Marcin M. mieszkaniec Zębu. Trwa śledztwo i na razie policja nie udziela informacji o możliwych przyczynach śmierci nastolatka. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że najprawdopodobniej dzień wcześniej 16-latek został śmiertelnie pobity przez kilka osób, które potem jego ciało przewiozły i porzuciły w lesie. Nic natomiast nie wiadomo o motywach napastników - to zapewne dopiero ustali toczące się śledztwo.

Przypominamy: Przy drodze do Morskiego Oka znaleziono zwłoki




(Kuba Niziński/Przemysław Bolechowski/ko)