Do mieszkańca Małopolski zgłosił się mężczyzna, który zaproponował pomoc w wyciągnieciu z aresztu jego bliskiej osoby. W zamian chciał otrzymać 40 tysięcy złotych. Policjanci przeprowadzili prowokację. 59-letni krakowianin wpadł w ich ręce odbierając łapówkę - powiedziała Anna Zbroja z małopolskiej policji.


Oszust przyznał się do winy. Wobec podejrzanego prokuratura zastosowała dozór policyjny, zakaz opuszczania Polski i poręcznie majątkowe - 5 tysięcy złotych.

 

Kuba Niziński, jgk