Na tydzień przed wyborami w przeprowadzonym przez IBRIS sondażu wygrywa prof. Jacek Majchrowski, który rządzi miastem od 16 lat. W pierwszej turze poparłoby go 41,7 proc. mieszkańców Krakowa. W drugiej turze głosowania obecny prezydent najprawdopodobniej zmierzy się z kandydatką Zjednoczonej Prawicy Małgorzatą Wassermann, która uzyskałaby 30,6 proc. poparcia.

Na trzecim miejscu plasuje się Łukasz Gibała (16,1 proc.), były poseł PO i Ruchu Palikota, a obecnie szef stowarzyszenia Logiczna Alternatywa. Na kolejnych miejscach znaleźli się się związany z partią Wolność Konrad Berkowicz (2,3 proc.) oraz Jolanta Gajęcka (2,2 proc.) z Kukiz'15. Na 0,6 proc. może liczyć Daria Gosek-Popiołek, która startuje z ramienia partii Razem. Wciąż 6,6 proc. krakowian nie wie, na kogo będzie głosować.

Sondaż przeprowadził Instytut Badań Rynkowych i Społecznych w dniu 13 października bieżącego roku. Badanie zrealizowane zostało metodą telefoniczną, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych, wspomaganych komputerowo (CATI) na próbie 1100 dorosłych krakowian.

Zdecydowaną chęć udziału w wyborach zadeklarowało 56,6 proc. mieszkańców. Kolejne 6 proc. odpowiedziało, że raczej wybierze się na głosowanie.

 

Bez faworyta w drugiej turze

Jacek Majchrowski rządzi miastem od 16 lat. Jest jednym z najdłużej rządzących samorządowców w Polsce. Stanowisko piastuje od 2002 roku, co sprawia, że w mieście żyją wyborcy, którzy nie pamiętają innego prezydenta niż Majchrowski.W nadchodzących wyborach obecny prezydent może liczyć na szerokie poparcie partii politycznych, z którymi zawarł koalicję. Zostały utworzone wspólne listy wyborcze, na których znajdą się przedstawiciele PO, Nowoczesnej, SLD, PSL oraz "Przyjaznego Krakowa" (klub radnych prezydenta).

Majchrowski na każdym kroku stara się podkreślić, że jest kandydatem apolitycznym. - Zamierzam chronić Kraków przed otoczeniem pani Małgorzaty Wassermann, bo to nie jest osoba samodzielna, ma nad sobą szefów partii. Z drugiej strony jest Łukasz Gibała, co do którego absolutnie nie mam zaufania. To osoba, która uważa, że za pieniądze może kupić wszystko – mówił niedawno w rozmowie z Onetem.

Pomimo tego w II turze wyborów nie może liczyć na łatwe zwycięstwo. Jak wynika z sondażu dla Onetu, gdyby druga tura wyborów odbyła się w ostatnią niedzielę, Jacek Majchrowski mógłby liczyć na 48 proc. głosów. Kandydatka PiS Małgorzata Wasserman zdobyłaby z kolei na 43,7 proc. poparcia. Różnica jest niewielka. Tymczasem wciąż 6,9 proc. krakowian nie wie, jak zagłosuje w drugiej turze.

 

Rada Miasta Krakowa w ręce Majchrowskiego, ale jego koalicja mocno w dół. Zyskuje lista Gibały

Coraz ciekawiej wygląda walka o mandat radnego. Gdyby wybory samorządowe odbyły się w ubiegłą niedzielę, wyścig do Rady Miasta Krakowa wygrałaby koalicja Jacka Majchrowskiego z PO, Nowoczesną, SLD i PSL, zdobywając 38,8 proc. głosów. Choć Koalicja Obywatelska wciąż zajmuje pierwsze miejsce, to w ostatnich tygodniach systematycznie traci poparcie. W sondażu IBRiS przeprowadzonym dla Onetu i "Faktu" w dniach 27 i 28 sierpnia lista Majchrowskiego mogła liczyć na 46 proc. poparcia.

Na drugim miejscu plasuje się Prawo i Sprawiedliwość, które uzyskałoby 28,8 proc. (w ostatnim sondażu 34,4 proc. głosów). Trzecie miejsce zająłby komitet "Kraków dla mieszkańców", którego liderem jest były poseł PO i Ruchu, a obecnie szef stowarzyszenia Logiczna Alternatywa Łukasz Gibała. Jego lista może liczyć na 11,3 proc. (w ostatnim sondażu 3,8 proc. głosów).

Kukiz'15 i Nowoczesny Kraków Konrada Berkowicza mogą liczyć na 3,2 proc. głosów, Razem dla Krakowa na 2,5 proc., Bezpartyjni Samorządowcy na 1,9 proc., a Prądnik Biały Nasza Dzielnica na 0,3 proc.

 

Pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się 21 października, druga – 4 listopada.

 

 

 

(źródło: Onet.pl/Dawid Serafin)