"Wszyscy mówili nam na początku, że nie mamy szans z Polakami, bo Polska jest na 8. miejscu w FIFA. Japonia miała bardzo dobry początek, zobaczymy" - mówił Radiu Kraków Hiroshi. "U nas też trochę inaczej się kibicuje, trochę spokojniej. Piłkarz nie symuluje, a kibic sprząta po sobie na stadionie. To taki nasz kodeks" - wspomina. Jak dodaje, Japończycy zawsze przygotowują się na najgorsze. W drugim meczu polskiej grupy o awans walczą zarówno reprezentacje Senegalu i Kolumbii. 

Początek zmagań naszej reprezentacji o godz. 16. 

 

 

(Tomasz Bździkot/ew)