Ratownicy reanimowali starszego mężczyznę i nie zdawali sobie sprawy, że zatruł się on czadem. Dopiero w trakcie akcji okazało się, że mężczyzna zasłabł w łazience, w której było wysokie stężenie tlenku węgla - powiedziała Radiu Kraków Joanna Sieradzka - rzeczniczka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

Mężczyzny niestety nie udało się uratować. Do szpitala trafiło troje ratowników oraz rodzina zmarłego mężczyzny. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. "Na szczęście nie było to nic poważnego, są w dobrym stanie" - powiedziała rzeczniczka.

W karetce ratownicy nie mieli czujnika tlenu węgla. Przypomnijmy, pod koniec stycznia Społeczny Komitet Ratowników Medycznych wystąpił w ubiegłym miesiącu z apelem do wojewodów w całym kraju o wyposażenie karetek we własne detektory tlenku węgla. Obecnie nie jest to sprzęt obowiązkowy.

Detektory ma 7 z 30 krakowskich karetek.

Ewa Ostapowiecz/ar