Do pierwszej imprezy w nowej hali w krakowskich Czyżynach coraz bliżej, a zamieszanie i kontrowersje cały czas nie maleją. Radni Krakowa niepokoją się o przyszłość hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach. Według nich najwięcej wątpliwości budzi brak wszystkich zezwoleń - w tym straży pożarnej - na trzy tygodnie przed pierwszą planowaną imprezą. Niepokój jest na tyle duży, że temat Kraków Areny na środowej radzie miasta wywołał niemałe poruszenie.

Wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel przekonuje jednak, że obiekt będzie bezpieczny i gotowy na pierwszą imprezę.

- Będę miał spotkanie na terenie hali dla podsumowania wszystkich badań nad obiektem. Dokonana zostanie aktualna ocena - powiedział wiceprezydent Krakowa - Straż pożarna powinna do 9 maja wydać opinię w tej sprawie.

Tadeusz Trzmiel jest przekonany, że opóźnienie jakie się pojawiło przy tak wielkiej inwestycji nie jest niczym nadzwyczajnym. Nie należy ich porównywać z problemami , które pojawiły się przy budowie stadionu Wisły Kraków.

Całe zamieszanie i pojawiające się opóźnienie wynika więc z dokładności. Tak wielki obiekt wymaga skrupulatnej kontroli wszystkich systemów przeciwpożarowych, w które nowa hala jest zaopatrzona. A przy jej budowie użyto najnowocześniejszych technik, które razem muszą bezbłędnie współdziałać.

Rzecznik prasowy straży pożarnej w Krakowie, Łukasz Szewczyk, tłumaczy, że prace odbiorcze są zaawansowane i dotychczas nie znaleziono żadnych problemów.

Pierwsza impreza w Kraków Arenie ma się odbyć w ostatni weekend maja. Będzie to koncert muzyki z filmów Disneya. Zainteresowanie jest ogromne. W ciągu pierwszego miesiąca dystrybucji biletów zarezerwowano blisko 10 tysięcy miejsc.


Kuba Niziński/ew