-  To nie jest zadanie samorządu, to zadanie rządu. Żeby sprawniej takie rzeczy można było załatwiać, rząd zleca to samorządom, ponieważ urzędy gmin są bliżej mieszkańców niż urzędy wojewódzkie. Powszechnie wiadomo, że te zadania nie są w pełni opłacane przez rząd, tzn. samorządy z własnej kieszeni muszą dokładać pieniądze, żeby takie zadania sprawnie wykonywać - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.

46 milionów złotych zaległej dotacji to rachunek za lata 2012-2018.

Urzędnicy, którzy oszacowali zaległości w opłatach na poziomie 46 milionów złotych za ostatnie 7 lat, nie uwzględniali wydatków na edukację. Jak informuje Chylaszek, miasto dokłada z własnego budżetu do oświaty kilkaset milionów rocznie.

To drugi taki pozew skierowany do sądu przez miasto Kraków. Kilka lat temu na wokandę trafiła sprawa zaległych dotacji za zadania zlecone gminie w 2011 roku. Wtedy miasto domagało się od Skarbu Państwa 5 milionów złotych wraz z odsetkami. Sąd pierwszej instancji przyznał rację miejskim urzędnikom. Sprawa cały czas toczy się przed sądem apelacyjnym.

 

 

Teresa Gut, krakow.pl/ew


Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.