"Nie mamy żadnego poczucia strachu. Nasze postępowanie jest transparentne. Działamy na podstawie i w ramach przepisów prawa na każdym kroku. Witamy i zapraszamy wszelkie instytucje, które interesują się działaniem spółki Kraków 5020. Nie mamy nic do ukrycia" - mówi Filip Szatanik, rzecznik prasowy spółki Kraków 5020.

Krakowscy radni w ramach specjalnej komisji także zamierzają skontrolować działanie spółki, która przejęła część zadań Krakowskiego Biura Festiwalowego i prowadzi też internetową telewizję Play Kraków News.

Niejasności dotyczą między innymi wysokich kosztów prowadzenia tej telewizji. Jak informuje Gazeta Krakowska wydatki na nią wyniosły ponad 2 mln złotych w ciągu dwóch lat, nie licząc wynagrodzeń dla pracowników. Kolejne 7,6 mln złotych wydano na urządzenie studia.

"Myślę, że nie ma w tym nic złego. Być może funkcjonariusze sprawdzą te obszary, które my jako komisja nie moglibyśmy sprawdzić. Mam tylko nadzieję, że nie zabrali tych dokumentów, o które my jako komisja będziemy wnioskować. Jeżeli CBA przedstawi jakiś raport ze swoich prac, to pewnie będzie też to dla nas kolejny dokument do analizy" - komentuje doniesienia o kontroli miejski radny Platformy Obywatelskiej Łukasz Sęk.