Odcinek z Lubnia do Chabówki będzie miał około 16,7 kilometra. "Będzie to zupełnie nowa droga, biegnąca kilkadziesiąt metrów od starej zakopianki, która później zamieni się w drogę wewnętrzną" - tłumaczy Iwona Mikrut z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Budowa nie powinna więc powodować żadnych poważniejszych utrudnień w ruchu. Po wybudowaniu nowego fragmentu trasy znikną korki w dwóch ważnych miejscach: właśnie w Lubniu, gdzie ekspresówka kończy się zwężeniem i w Skomielnej Białej.

Cała inwestycja została podzielona na trzy odcinki, które będą wykonywane jako trzy osobne kontrakty. Poniżej przedstawiamy stan ich zaawansowania

Lubień - Naprawa (ok. 7,6 km)
GDDKiA rozstrzygnęła przetarg i wybrała na wykonawcę polsko-ukraińskie konsorcjum. Do 5 lutego pozostałe firmy mogą złożyć odwołanie. Nieoficjalnie wiadomo, że takie odwołanie ma wpłynąć. Jeśli tak się stanie, sprawa trafi do Krajowej Izby Odwoławczej, która ma 14 dni na rozpatrzenie skargi. Jeśli uzna, że jest ona zasadna, GDDKiA będzie musiała się do decyzji zastosować. Procedura wyboru wykonawcy najprawdopodobniej przedłuży się co najmniej o kilka tygodni (jeśli nie miesięcy).
Czas trwania budowy: ok. 2 lat i 4 miesięcy, co oznacza, że odcinek powinien być gotowy pod koniec 2018 roku

Naprawa - Skomielna Biała (3 km, w tym ok. 2 km tunelu pod masywem Lubonia)
GDDKiA rozpatruje 6 ofert złożonych w drugim etapie przetargu. Większość z nich złożyły firmy włoskie. Termin rozstrzygnięcia nie jest znany, ale GDDKiA chce podpisać wszystkie trzy umowy do końca marca.
Czas trwania budowy: ok. 4,5 roku, czyli mniej więcej do końca 2020 roku

Skomielna Biała - Chabówka (ok. 6 km)
Tu mamy dobre wieści. GDDKiA wybrała wykonawcę, firmę z Włoch, nie wpłynęły żadne odwołania, a Urząd Zamówień Publicznych, który za każdym razem musi sprawdzić rozstrzygnięcie przetargu, w środę 3 lutego odesłał dokumenty, bez zastrzeżeń. To oznacza, że Generalna może podpisywać umowę i przekazać plac budowy. Ta powinna więc ruszyć wiosną.
Czas trwania budowy: ok. 2 lat i 4, czyi podobnie jak w przypadku pierwszego odcinka, wszystko powinno być gotowe pod koniec roku 2018.

- Budowa tunelu trwa oczywiście dłużej, bo to niezwykle skomplikowane przedsięwzięcie, ale pozostałe odcinki, kiedy powstaną, zostaną natychmiast udostępnione kierowcom - przyznaje Iwona Mikrut.

Nie wiadomo na ile to poprawi dojazd do Zakopanego, bo przejazd z nowej części trasy na starą może być uciążliwy. Na razie jednak nie ma co o tym myśleć. Należy trzymać kciuki, żeby budowa w końcu ruszyła.

 

 

 

 

 

 

(Maciej Skowronek/ko)