Reprodukcja" - prapremiera i jednocześnie pierwsza produkcja tandemu Marcin Cecko - dramaturg, od nowego sezonu kierownik literacki tarnowskiej sceny i Jakub Porcari - nowy dyrektor artystyczny "Solskiego"

Sztuka została zamówiona specjalnie dla teatru przez reżysera, który postawił autorowi następujące warunki : rzecz ma dziać się w teatrze w Tarnowie, po mieście ma grasować UFO no i ma to być komedia.

Pomysł nie nowy, bo w końcu kosmiczne komedie czyli UFO w wielkim czy małym mieście mają już całkiem długą, szczególnie filmową tradycję: od "Kosmicznych jaj" , przez "Facetów w czerni" do "Odysei kosmicznej", łącznie z ich kolejnymi odsłonami, by zatrzymać się przy najgłośniejszych tytułach . Z poetyką science fiction i UFO jesteśmy więc można powiedzieć "za pan brat" przynajmniej w wersji literacko - filmowej, nie dodaję teatralnej , ponieważ tarnowska "Reprodukcja " jest bardziej filmowa niż teatralna.

Autor więc, jeden z ciekawszych poetów, dramaturgów, performerów pokolenia 30-latków zgodnie z reżyserskimi sugestiami zadanie wykonał , o tyle chętnie, że ostatnie jego prace w teatrze - jak sam mówi - "obsesyjnie czerpią z wątków s-f "


Mamy więc miasto nastawione na przyszłość, jak się okaże nie zawsze przez nas wyobrażaną właściwie i mamy maniaka UFO, ostrzegającego przed manipulującymi ludźmi, sztucznymi inteligencjami. Zagrożenie realne bowiem pojawiają się też pozaziemskie stwory Beta i Omega, poszukujące ALFY , zagubionego w mieście. Konkretne miejsce lądowania statku-spodka na dachu teatru karze nam domyślić się, że ALFA - skojarzenie z samcem alfa, choć kosmicznym oczywiste - znajduje się właśnie w tym miejscu.
W teatrze zaś toczy się próba nowej sztuki z udziałem widzów : detektywa , niezastąpionego w rozwiązaniu zagadki zaginionego ALFY i oczywiście mediów, bez których nic odbyć się nie może.

Teatr, w którym co naturalne dominuje gra i fikcja staje się jednak paradoksalnie miejscem, gdzie odkryta zostanie prawda . Tekst Cecki mimo komediowych, całkiem zgrabnie prowadzonych dialogów, absurdalności pokazanej sytuacji, pastiszu, ironii jest, co zawsze najciekawsze, o nas, o naszej rzeczywistości, tej realnej i życzeniowej, o naszych uczuciach tych na pokaz i tych prawdziwych, o grze manipulacji i władzy ...

Całość "Reprodukcji" zatopiona zostaje w konkrecie - czyli w tarnowskiej lokalności.
Nie mam nic przeciwko ukonkretnianiu miejsca sztuki, w końcu tu i teraz bliższe nam niż - mimo, że bardziej uniwersalne - zawsze i wszędzie, ale jak wiemy sukces leży w proporcjach a te wydają się być w tarnowskiej "Reprodukcji" niezbyt dobrze wyważone. Za dużo tej lokalności m in tarnowski rynek, zakłady azotowe, Burek, najsłynniejszy w mieście plac handlowy a na dodatek pomieszanie czasów. Przywołane lata peerelu rodem z archiwalnych kronik ( czyżby wtedy zagubił się tu ALFA ?) przeplatają się z wizją przyszłości niekoniecznie tej pięknej pokazywanej na tarnowskich bilbordach . To wszystko atakuje widza poprzez projekcje wideo .

Porcari kolejny raz w tarnowskim teatrze, po "Walce czarnucha z psami" pokazuje, że obraz wideo jest dla niego ważnym środkiem do budowania scenicznej rzeczywistości. Podobnie jak wtedy tak i teraz długość transmisji jednak razi a początkowa atrakcyjność obrazu wygenerowanego przez zręcznych grafików komputerowych zaczyna wkrótce nawet nużyć.

To obraz wideo wciąga widza w ten lokalny świat i to obraz wideo wyciąga widza z teatru a przecież widz po to do teatru przyszedł, by w teatrze być i z żywą sztuką aktorską obcować.
Cecko dramaturg, sam mający doświadczenie aktorskie i performerskie to rozumie i daje aktorom, przynajmniej niektórym, szansę wyrazistego zaistnienia na scenie. Kilka scenicznych postaci w konwencji modnego stand up-u , który nie dba o polityczną poprawność, rzuca więc w twarz widzom ważne teksty o miłości, prawdzie, władzy itd ....

Podoba się dawno nie widziana w tak dobrej aktorskiej odsłonie Ewa Sąsiadek w roli aktorki wciąż czekającej na rolę, niezły szczególnie w lirycznej odsłonie z nutką cynizmu Ireneusz Pastuszak - jako aktor Adam, błyszczy wyrazistością i temperamentem w roli dziennikarki po raz pierwszy na tarnowskiej scenie Dominika Markuszewska, porywa choć tylko w wokalnej odsłonie maniak UFO czyli Karol Śmiałek .

Te aktorskie popisy zaledwie kilku z kilkunastu pokazujących się na scenie postaci - to obok minimalistycznej scenografii z ciekawym malarskim deseniem wielofunkcyjnego stołu/biurka autorstwa Łuksza Błażejewskiego najmocniejsze strony tarnowskiego spektaklu, nieco rozbuchanego literacko i reżysersko z niepokojącymi dłużyznami i zbędnym prymatem środków technicznych nad aktorskimi ...

Tarnowska "Reprodukcja" Cecko /Porcari zdecydowanie do poprawki !


Marcin Cecko "Reprodukcja". Reżyseria Jakub Porcari ; scenografia Łukasz Błażejewski; mulitimedia Michał Poniedzielski, Remigiusz Wojaczek.
Prapremiera, Teatr im L.Solskiego w Tarnowie 19 września 2014


jdruzynska