Punktem wyjścia dramatu Moniki Milewskiej „Dziś umarł Prokofiew” w reżyserii Wiesława Hołdysa jest prawie równoczesna śmierć Józefa Stalina i Siergiusza Prokofiewa. Cały świat opłakuje Ojca Narodów; w prasie ukazują się kilkusetstronicowe nekrologi, w przycmentarnych kwiaciarniach brakuje kwiatów dla zwykłych obywateli. Hołd Prokofiewowi oddaje jedynie niewielka grupa muzyków, w tym główny bohater dramatu – Dymitr Szostakowicz, który – wspominając zmarłego Mistrza – snuje historię własnego życia w Kraju Rad.
Wyślij opinię na temat artykułu
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
19:26
Wypadek na budowie przy placu Imbramowskim. Na pracownika spadły cegły, jest w ciężkim stanie
-
18:48
Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków w Nowej Wsi. Skąd tam się wziął?
-
18:14
Nowe rondo w Jazowsku otwarte dla kierowców. Inwestycja zwiększy bezpieczeństwo i płynność ruchu
-
18:10
Budowa ronda w Tylmanowej
-
18:06
Czy w Tarnowie powstanie spopielarnia zwłok? Przedsiębiorca chce zbudować obiekt w Mościcach
-
17:18
Rzeczy, których potrzebuje współczesny przedsiębiorca od nowoczesnego księgowego
-
17:03
Rekonstrukcja kościoła pw. św. Heleny w Nowym Sączu
-
17:00
Tarnów bez obwodnicy. Co poszło nie tak w rozmowie z mieszkańcami?
-
16:47
Estakada na trasie S7 w Mistrzejowicach prawie gotowa. Waży 55 tysięcy ton i ma prawie dwa kilometry
-
16:15
Pendolino do Zakopanego. Pierwszy kurs już w październiku
-
16:12
Barbara Orlicz - Szczypuła i Anita Piotrowska na czele Krakowskoego Festiwalu Filmowego
-
13:10
Nowe Centrum Pomocy Dzieciom w Krakowie – pierwsza samorządowa placówka w Polsce