- A
- A
- A
„Partenope” – o (nie)doskonałości piękna
„Partenope” podzieliła publiczność – jedni się zachwycają, inni zarzucają Sorrentino filmowy seksoholizm. Nie ulega jednak wątpliwości, że najnowsza produkcja włoskiego reżysera zabiera osoby oglądające w podróż do krainy mitów. Tam trudno określić początek i koniec. Do dyspozycji mamy nieokiełznanie trwanie obrazów i opowieści, które wzajem się na siebie nakładają. Powstaje palimpsestowa układanka, z której wyłania się ona: bogini, muza, syrena; a może po prostu: dziewczyna, kochanka i naukowczyni. Kim by nie była, jest piękna i w tym pięknie nieszczęśliwa. A w niej jest Neapol i ona jest Neapolem. Tylko co z tego wynika? W najnowszym wydaniu Magazynu Filmowego swoimi refleksjami dzieliła się z Tadeuszem Markiem filmoznawczyni Diana Dąbrowska.
Autor:
Tadeusz Marek
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
00:20
ANAKLASIS NA FALI 2.0. Marcin Masecki
-
00:12
ANAKLASIS NA FALI 2.0. Sobotni koncert specjalny
-
00:06
ANAKLASIS NA FALI 2.0. Aleksander Dębicz
-
23:59
ANAKLASIS NA FALI 2.0. Hania Derej
-
23:51
ANAKLASIS NA FALI 2.0. Dominik Wania
-
23:43
ANAKLASIS NA FALI 2.0. Joanna Duda
-
22:39
Mała taszka, a ile radości. Na Wawelu zaprezentowano XVII-wieczną sakwę odzyskaną po 80 latach
-
22:07
Czas na łyżwy! W Oświęcimiu wielki charytatywny mecz z udziałem artystów, trzeba tam być
-
20:19
Termalika wreszcie wygrała mecz domowy
-
20:06
Dzieje się! To już ostatni miesiąc jubileuszowego roku Kantora
-
19:54
Hej, jestem R49 BACA i przyszedłem oznaczyć swój rewir (WIDEO)
-
19:20
NIK prześwietla gminę Liszki. Pięć zawiadomień do prokuratury w sprawie zaniedbań urzędników
-
18:16
„Opioidy dowożone jak pizza". Ekspertka o lukach w prawie, które kosztowały życie