Od zawsze marzyliśmy o własnym domu. Chcieliśmy, by to był dom z materiałów naturalnych – ciepły, oddychający, pachnący drewnem. Taki, który nie będzie tylko budynkiem, ale przestrzenią do życia – mówią Katarzyna i Krzysztof Guła. Ona – zootechnik, inspektor weterynarii. On pracownik Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS w Krakowie. O życiu po godzinach w rozmowie z Marzeną Florkowską.
- A
- A
- A
Nasz związek skarbonatyzował – Katarzyna i Krzysztof Guła o budowie domu z konopi
Po tej budowie wiemy, że naprawdę możemy razem wszystkoChoć rozważaliśmy też słomę z gliną, to konopie wydawały się trwalsze, mniej wrażliwe na wilgoć, i po prostu – bardziej "nasze".
Z czego jest nasz dom?
Beton konopny to mieszanina wapna, wody i paździerza konopnego. Mieszaliśmy go w zwykłej betoniarce. Trzeba uważać – wapno pyli, a praca z nim wymaga ostrożności. Gotową masę upychaliśmy ręcznie w szalunkach, które zakładaliśmy wokół drewnianej konstrukcji domu. To była długa i żmudna robota – nie można "upchać "całej ściany na raz. Dziennie robiliśmy po kilkadziesiąt centymetrów, a potem trzeba było czekać, aż wapno zwiąże. Każdy centymetr był zdobywany.
Jak się mieszka w domu z konopi?
Cudownie. Serio. Dom mamy wykończony w dużej mierze drewnem, z glinianymi tynkami wewnątrz i wapiennymi na zewnątrz. Jest ciepły, naturalnie reguluje wilgoć – przez trzy miesiące mieszkaliśmy bez rekuperacji i nie było żadnych problemów. Tynki gliniane robią tu świetną robotę.
Ściany genialnie wygłuszają – goście mówią, że w środku pachnie drewnem, sianem, naturą. To nie jest dom jak każdy inny. To dom, który żyje.
Naturalny… ale też inteligentny
Pompa ciepła, fotowoltaika, woda ze studni głębinowej – to wszystko mamy. A do tego „smart home”: sterowanie światłem, ogrzewaniem, automatyką. Łączymy to, co ekologiczne, z tym, co nowoczesne.
Dla tych, którzy się boją
Jeśli ktoś się zastanawia: tak, da się to zrobić samemu. To mnóstwo pracy, ale też ogromna frajda. Najważniejsze? Rozpisać plan, wiedzieć, po co się to robi, i mieć wokół siebie dobrych ludzi. Przyjaciele i rodzina to nieocenione wsparcie.
Co zmieniło się w nas?
Po tej budowie wiemy, że naprawdę możemy razem wszystko. Nie ma rzeczy niemożliwych – są tylko takie, za którymi trzeba trochę dłużej pochodzić. A nasz dom… to nasz świat. Nasze miejsce, z którego nie chce się wyjeżdżać. I które codziennie przypomina nam, że warto było.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
17:00
Puchar Świata w Trialu w Krynicy-Zdrój
-
15:14
Które jest najlepsze? W Tuchowie trwa święto wina
-
14:39
Polscy siatkarze w finale Ligi Narodów. Brazylia na kolanach
-
14:24
Cenny punkt Bruk-Betu. Ekstraklasa wróciła po trzech latach do Niecieczy
-
13:45
Twoje dziecko jedzie na kolonię? Skorzystaj z kontroli autobusu!
-
12:55
Jak przeciwdziałać przemocy domowej?
-
12:12
Alarm Smogowy: w Polsce wciąż oddychamy bardzo zanieczyszczonym powietrzem
-
11:35
Będzie ograniczenie prędkości na moście Kotlarskim w Krakowie
-
11:00
Niespokojnie na drogach Małopolski. Kolejny wypadek na trasie Brzesko - Nowy Sącz
-
10:43
Bruk-Bet Termalica z Pogonią przy pełnych trybunach. TRANSMISJA
-
10:40
Szansa na upały w sierpniu niewielka. Ekspert: napływ gorących mas powietrza możliwy
-
10:05
W Birkenau upamiętniono Romów i Sinti. "Widzę dziś w Polsce i Europie narastającą nienawiść do tych, którzy są inni"
-
09:45
Były fioletowe Krokusy, a teraz w Tatrach czas na... różowe dywany