Tarnowska bania doczeka się w końcu remontu?

Na co dzień magazynuje 3 tysiące metrów sześciennych wody dla tarnowian. Starczyłoby to np. do wypełnienia basenu olimpijskiego albo 50 kolejowych cystern.

Bania miała być remontowana już 2 lata temu, ale przegrała z pilniejszymi pracami wodociągów. Jeśli tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w tym roku zostanie wzmocniona jej konstrukcja, a w przyszłym roku bania zostanie odmalowana. A poza swoim podstawowym przeznaczeniem bania służy też jako punkt orientacyjny.

"To działa tak, że jak nie wiem, jak komuś wytłumaczyć, gdzie jest dane osiedle, to pytam: wiecie, gdzie jest bania? No to ja zaraz obok tej bani. Zawsze ludzie wiedzą tym bardziej, że jak się wjeżdża do Tarnowa, to widać ją z daleka. Widać banię i bloki" - mówią tarnowianie.

Prezes Tarnowskich Wodociągów Tadeusz Rzepecki podkreśla, że bania cały czas działa. "Rzeczywiście może się z pozoru wydawać, że to obiekt muzealny albo wyłączony z ruchu. Natomiast mogę zagwarantować, że codziennie wieczorem jest włączany system pomp, które pompują zbiornik do 95 procent pojemności. I codziennie w nocy i w dzień następnego dnia dziesięć procent obsługiwanych przez nas mieszkańców korzysta z  tego systemu zasilania. Bania pracuje codziennie non stop, napełniana i opróżniana" - mówi Rzepecki. Bania utrzymuje ciśnienie wody m.in. dla części mieszkańców osiedla 25-lecia PRL, Krzyża czy gminy Lisia Góra.

Tadeusz Rzepecki dodaje, że jeśli 21 marca zgromadzenie wspólników spółki zatwierdzi plan działalności wodociągów, to w tym roku zostanie wyremontowana płyta, na której ustawiana jest wieża oraz wzmocniona konstrukcja wieży. "Ci, którzy przeliczali parametry tej wieży, zalecili dodatkowe wzmocnienia konstrukcji. Wiadomo, że jest to konstrukcja stalowa, więc im więcej lat, tym większą ma tendencję, żeby zmniejszać swoją wytrzymałość. I żeby utrzymać ją na bezpiecznym poziomie, trzeba po prostu dołożyć pewne elementy". Natomiast w przyszłym roku bania miałaby zostać odmalowana.

Prezes Wodociągów podkreśla, że bania jest w dobrej kondycji. Po katastrofie hali Międzynarodowych Targów Katowickich wykonano badania  wieży ciśnień w Tarnowie, które wykazały, "że konstrukcja jest bardzo dobrze zaprojektowania, mieści się we wszystkich parametrach wytrzymałościowych i nie ma żadnego zagrożenia. Całość konstrukcji jest bardzo bezpieczna, natomiast jeżeli chodzi o stan techniczny, to zdarzały się rozszczelnienia połączeń konstrukcji zbiornika, ale nie stanowiło to zagrożenia".

Tymczasem mieszkańcom marzy się... kawiarnia albo punkt widokowy na wieży ciśnień. Bo przy dobrej pogodzie z sąsiednich bloków czasem obserwują nawet Tatry. Jednak na ziemię sprowadza ich prezes Rzepecki przekonując, że byłby to ryzykowny pomysł biznesowy także ze względów bezpieczeństwa "nie z powodu technicznego wieży, ale możliwości ingerencji osoby trzeciej w tę wieżę. A druga sprawa, jest to obiekt techniczny, który jest niezbędny miastu". Przynajmniej do czasu wykorzystywania bani. "Jeżeli wieża Eiffla ma ponad 100 lat to dlaczego nasza wieża ma nie trwać jeszcze następnych 100 lat".

A podczas prac renowacyjnych wieża zostanie zabezpieczona przed ptakami, dla których jest atrakcyjnym schronieniem, ale jak przekonuje prezes Rzepecki, nie służy to za dobrze samej bani. 

(Bartek Maziarz/jp)