"Wyrok sądu to nie arytmetyka i musieliśmy wybrać pomiędzy aspektem wychowawczym a surowością kary. Oskarżony zrujnował swoje życie, ale będzie żył dalej. Zrujnował też życie chłopca, czyjegoś syna, kolegi, piłkarza" - tłumaczył sędzia sprawozdawca Rafał Wagnerowicz. 

Jak udało się dowiedzieć Radiu Kraków, rodzina zmarłego chłopca jest zadowolona z takiego orzeczenia. Oskarżonemu przysługuje jeszcze prawo do wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego. Na razie nie wiadomo jednak czy skorzysta z takiej możliwości.

Z apelacją obrońcy kuriera nie zgadzał się pełnomocnik rodziców zmarłego chłopca. 

"Zdaniem pełnomocnika rodziców chłopca zdarzenie kumulowało w sobie tak duży stopień społecznej szkodliwości, wiąząło się z rążącym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. A wreszcie spowodowało tak tragiczny skutek, że kara powinna być surowsza i mężczyzna powinien również zostać na dłuższy czas wyeleminowany z ruchu drogowego" - mówił Radiu Kraków sędzia Tomasz Kozioł.

Jak dodawał sędzia, pełnomocnik rodziców śmiertelnie potrąconego chłopca przekonywał też, że kurier chwalił się w internecie filmem ze swojej brawurowej jazdy.

 

 

(Bartek Maziarz, Marcin Golec/ew)

Obserwuj autorów na Twitterze: