Ten proces toczy się od połowy 2018 roku. Sąd cały czas przesłuchuje świadków. Jest ich mnóstwo. Prokuratura zawnioskowała o przesłuchanie ponad 240 osób, dodatkowo zeznania kolejnych 400 mają być odczytane, bez obowiązku ich wstawiennictwa.

Obecnie przesłuchiwani są świadkowie incognito. To osoby, które mają określone informacje, jakie mogą pomóc w ustaleniu zdarzeń, ale nie pokazują swojego wizerunku, a ich dane są utajnione. Takie przesłuchania odbywają się zazwyczaj w formie zdalnej.

Proces jest jawny, z wyjątkiem dowodów, na które nałożono tzw. klauzulę tajności. Ponadto sąd zabronił upubliczniania informacji zdobywanych w trakcie rozpraw. Oznacza to, że dziennikarze mogą być na nich obecni, ale nie mogą przekazywać żadnych treści opinii publicznej.

Na 17 oskarżonych w tym procesie, dwóch przebywa w areszcie tymczasowym, pozostali - byli policjanci i koleżanka Iwony Cygan oskarżona o składanie fałszywych zeznań i utrudnianie śledztwa - odpowiadają z wolnej stopy.

 

 

Dominika Kossakowska/bp