"Okazało się, że jest to prawie 500 sztuk amunicji. Nie nadawała się do użytku, jest mocno skorodowana. Wciąż jednak może być niebezpieczna, bo w pociskach nadal jest proch" - przekonuje Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
"Trochę znam się na amunicji, byłem wojsku. Ale i sami policjanci wspomnieli, że mają tu sporo zgłoszeń o znalezionej amunicji. Szczególnie w rejonie Jastrząbki. W tych rejonach stacjonowały i wojska radzieckie, i niemieckie" - podkreśla pan Władysław, który znalazł naboje na swojej działce.
Policja apeluje, żeby za każdym razem zgłaszać przypadki znalezienia amunicji lub broni i pod żadnym pozorem jej nie dotykać. Może to być groźne dla naszego zdrowia i życia.
Fot. małopolska policja
(Bartek Maziarz/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: