Na sobotnie i niedzielne spotkania są jeszcze dostępne bilety. Można je kupić przez internet albo w dniu zawodów w kasach Tauron Areny.

To będą pierwsze spotkania o punkty biało-czerwonych pod wodzą belgijskiego trenera Vitala Heynena, który w lutym zastąpił Włocha Ferdinando De Giorgiego.

"Widzę potencjał podczas treningów, choć w sparingach z Kanadą nie zagraliśmy dobrze. Nie jest łatwo przenieść dyspozycję z treningu - kiedy jest pusta hala i 20 piłek do dyspozycji - na mecz, który obserwuje 10 tysięcy ludzi, a piłka jest jedna. To robi małą różnicę" – żartował 48-letni trener.

Już wcześniej zapowiedział, że w Lidze Narodów - rozgrywkach, które zastąpiły Ligę Światową - zamierza często rotować składem i dawać szansę na grę młodym zawodnikom. Kadrę na pierwszy turniej oparł jednak w głównej mierze o doświadczonych siatkarzy.

Polacy podejmą Koreańczyków o godz. 16.00. Potem w Spodku zmierzą się Rosjanie i Kanadyjczycy.

Dla trenera tych drugich - Stephane'a Antigi - będzie to powrót do szczęśliwej dla niego hali. W 2014 roku zdobył w niej - jako opiekun biało-czerwonych - mistrzostwo świata.

W weekend wymienione cztery ekipy przeniosą się do Krakowa, gdzie każda z nich rozegra po dwa spotkania. Polacy w sobotę powalczą z Rosjanami, a w niedzielę z Kanadyjczykami.

W Lidze Narodów bierze udział 16 ekip, które zostały podzielone na dwie grupy - uczestników stałych i pretendentów. Polska należy do pierwszej z nich. Stali uczestnicy mają pewny udział w kolejnej edycji niezależnie od osiągniętego wyniku. Pretendenci muszą się liczyć z ewentualnym spadkiem. Po rozegraniu wszystkich meczów punkty sumuje się we wspólnej tabeli. Do turnieju finałowego, który odbędzie się w dniach 4-8 lipca w Lille, zakwalifikuje się pięć czołowych drużyn fazy interkontynentalnej. Stawkę uzupełni Francja jako gospodarz.

 

Słuchajcie relacji z meczów w Lidze Narodów w Katowicach i Krakowie w wiadomościach Radia Kraków i w piątkowej popołudniowej audycji "Co niesie dzień".

 

PAP/IAR/SKO