Jak czytamy a apelu: dokument przyjęty przez sejmik narusza zasady równości, dzieli zamiast łączyć. Pośrednio aprobuje też niewiedzę i społeczne fobie, sugeruje też przyzwolenie na łamanie praw jednostek i zbiorowości.

Tymczasem marszałek Witold Kozłowski zapewniał, że nie ma żadnego powodu ani uzasadnienia do trwogi. Podkreślił, że zarząd województwa analizuje sytuację. Zaznaczył też, że ostateczne rozwiązanie dotyczące przyjętej przez sejmik pod koniec kwietnia 2019 r. deklaracji i tego czy należy ją unieważnić, czy też nie zostanie wypracowane po konsultacjach.