Pijany sądeczanin zaparkował samochód przy sklepie w Mystkowie, by zrobić tam zakupy i wtedy właśnie jedna z ekspedientek wyczuła od niego woń alkoholu. Kobieta natychmiast zawiadomiła policję, ale postanowiła też działać sama. Wyszła za klientem i uniemożliwiła mu odjazd ze sklepowego parkingu.

Kiedy na miejsce przybyli funkcjonariusze i zbadali 42-latka alkomatem, okazało się, że ma prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili też, że mężczyzna ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do listopada 2017 roku. 

 

(Joanna Porębska/ew)

Obserwuj autorkę na Twitterze: