Naturalnego białego puchu jest tam zbyt mało, aby narciarze mogli bezpiecznie szusować. W tym rejonie grubość pokrywy waha się od 8 do 25 cm.

Na Podhalu termometry wskazują od 1 do 5 stopni powyżej zera, jednak panująca kilka dni wcześniej mroźna pogoda pozwoliła wielu zarządzającym tras narciarskich przynajmniej częściowo je naśnieżyć.W tygodniu narciarze szusować mogą w Białce Tatrzańskiej na Kotelnicy, Bani i Kaniówce, oraz pod zakopiańskim Nosalem. Pokrywa śnieżna na tych stokach wynosi od 20 do nawet 100 cm. W sobotę uruchomiono też dwa z dziewięciu stoków położonej w Beskidzie Sądeckim stacji Dwie Doliny w Muszynie-Wierchomli.W przyszły weekend otwarcie sezonu zimowego planują m.in. ośrodki Rusin-Ski w Bukowinie Tatrzańskiej, Witów-Ski w Witowie oraz Suche-Ski w Suchem.W listopadzie przedstawiciele 14 ośrodków narciarskich z Podtatrza podpisali porozumienie o wspólnym skipassie "Tatry Super Ski". O ile tylko dopisze zimowa aura wszyscy, którzy kupią tę kartę, będą mogli wybrać każdą z 90 tras o łącznej długości 45 km leżących w kompleksach narciarskich Bania Ski & Fun, Kaniówka i Kotelnica Białczańska w Białce Tatrzańskiej, Czorsztyn-Ski w Kluszkowcach, Grapa-Ski i Koziniec-Ski w Czarnej Górze, Jurgów-Ski w Jurgowie, Harenda i Polana Szymoszkowa w Zakopanem, Stacja Narciarska Suche w Suchem, Witów-Ski w Witowie, stacje Polskich Kolei Linowych Palenica w Szczawnicy i Mosorny Groń w Zawoi oraz słowacka Bachledova-Ski w Zdziarze.

W Beskidach sezon narciarski ruszył wraz z początkiem grudnia. Wówczas zaczęły działać: Beskid Sport Arena w Szczyrku Biłej, Zagroń w Istebnej i Siglany w Wiśle. Zjeżdżać można też na Białym Krzyżu. Jednak według sobotniej informacji dyżurnego goprowca ze stacji grupy beskidzkiej w Szczyrku Tomasza Górnego obecnie ta ostatnia nie jest czynna. Ze względu na stosunkowo wysokie temperatury nie wiadomo jak długo będzie można jeszcze szusować w pozostałych dwóch miejscach.

"Naturalnego śniegu nie ma w ogóle, jedynie niektóre stoki są sztucznie naśnieżone" - powiedział przedstawiciel GOPR. W Karkonoszach można już jeździć w Białym Jarze w Karpaczu oraz w Zieleńcu, gdzie uruchomiono już dwa wyciągi kanapowe, a od soboty będą czynne też m.in. trzy wyciągi talerzowe.

"Na początku grudnia przyszło ocieplenie, które trochę negatywnie wpłynęło na przygotowany wcześniej śnieg. Jednak powróciły mrozy, dzięki czemu pozwala to dobrze przygotować narciarską infrastrukturę. Liczymy, że będzie coraz lepiej z warunkami narciarskimi” - powiedział PAP Grzegorz Głód z ośrodka narciarskiego Zieleniec Ski Arena. W obu miejscach na nartostradach jest od 20 do 40 centymetrów śniegu.

 

PAP/bp