- Jest to stary sprzęt. Jednak nadal z niego korzystamy. Miasto znajduje się nad Sołą, Wisłą. Mamy też jeziora. Nasza sekcja ratownictwa wodnego jest jedyną w powiecie - mówi Paulina Stachura z OSP Oświęcim. 

Aby zabezpieczyć tak duży teren, strażacy-ochotnicy potrzebują nowego sprzętu. Obecnie do akcji ratunkowych wykorzystują ponton, który służy im od 1997 roku. "Przede wszystkim pontonem nie można działać w czasie powodzi. Ponton jest gumowy. W czasie powodzi nie widać ogrodzeń, można zniszczyć ponton. Wtedy zagrożeni będą ratownicy i osoby ratowane" - mówi Wojciech Chrzan, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Oświęcimiu. 

Strażacy zebrali dotąd niespełna 200 złotych. Do końca marca chcą zebrać w internecie 15 tysięcy. Łódź chcą kupić w kwietniu, aby była gotowa latem, kiedy mieszkańcy powiatu korzystają z tak zwanych dzikich kąpielisk. 

Strażaków można wesprzeć TUTAJ.

 

 

 

(Teresa Gut/ko)