Drzwi mieszkania funkcjonariuszom otworzył pijany mężczyzna. Kobieta spała, obok niej siedział niespełna roczny chłopiec. Policjanci nie byli w stanie porozmawiać z kobietą. W pokoju i kuchni stały puszki po piwie i niedopite kieliszki z alkoholem. Po przewiezieniu do komendy 35-latkę przebadano alkomatem. Miała w organizmie blisko trzy promile alkoholu. Co więcej, była ona poszukiwana, ponieważ miała odbyć karę w areszcie.

Kobietę zatrzymano. Jej synem zaopiekowała się rodzina.

 

Marek Mędela/wm