Górnicy, między innymi z Brzeszcz, pojechali do Warszawy, bo mają dość "ściemniania" rządu. Od premier Ewy Kopacz oczekują konkretnych działań i rozwiązania problemów polskiego górnictwa. Palących spraw do załatwienia jest sporo. Pierwsza to import taniego węgla z Rosji. Zakazać go nie można, ale sprawę zdaniem górników da się załatwić inaczej. "Jest możliwe wprowadzenie certyfikatów jakościowych dla węgla. Nie ma możliwości wprowadzenia embarga, ale jest możliwość wprowadzenia kryteriów jakościowych. To nasz postulat. Chcemy jednego podmiotu handlującego węglem, kóry by miał koncesję. To by wykluczyło konkurencję" - tłumaczy Andrzej Dyrdoń, wiceszef Solidarności w kopalni Brzeszcze.

Górnicy zapowiadają, że manifestacja będzie pokojowa. Chcą pokazać pani premier, że spraw polskiego górnictwa nie można spychać na margines, a oni będą uważnie rozliczać ją z obietnic.

 

 

(Marek Mędela/ko)